W każdym z nas gdzieś bardzo głęboko kryje się mroczna strona naszej duszy. Która tylko czeka, aż zostanie w końcu uwolniona. Film Hostel pokazuje właśnie ciemne strony ludzkiej natury. Bowiem w tym filmie za odpowiednią cenę można dać upust swojej złości, chorej wyobraźni, żądzy krwi i przez chwile poczuć się jak prawdziwy psychopatyczny morderca. Pierwsze części Hostelu charakteryzowały się niezwykłą brutalnością i dużą ilością krwi i flaków latających we wszystkich kierunkach. Do obejrzenia trzeciej części nie śpieszyłem się za bardzo. Ale skoro obejrzałem pierwsze części to wypadało zobaczyć też trzecią. No i są pewne zmiany w stosunku do poprzednich części. Tym razem akcja filmu nie dzieje się w tajemniczej Słowacji ale w Las Vegas. Zmienił się też trochę sposób torturowania ludzi. Tym razem bogaci ludzie i biznesmeni aby nie pobrudzić sobie rączek oraz swoich eleganckich i drogich garniturów nie zabijają swoich wybranych ofiar osobiście. Ale wynajmują w tym celu morderców i decydują tylko jak dany delikwent ma umrzeć. A wszystkie te krwawe zabawy odbywają się przed rozradowaną publicznością. Która natychmiast podnosi wrzawę jak tylko dana ofiara zginie w jakiś wyjątkowo okrutny sposób. No mi to rozwiązanie nie przypadło za specjalnie do gustu. Brakuje mi tego klimatu z pierwszej i drugiej części Hostelu. Gdzie prowadzono delikwenta przez długi, obskurny korytarz do ciemnego i brudnego pokoju, gdzie tam odbywała się jego krwawa egzekucja. Nie było żadnej rozbawionej publiczności za szybą ani dziewczyn skąpo ubranych podających drinki tylko ofiara i jej kat. Film jest też trochę mniej brutalny od poprzednich części. Nie zrozumcie mnie źle jest kilka naprawdę mocnych scen i niektórzy mogą powiedzieć, że film jest wyjątkowo okrutny. Ale moim zdaniem poprzednie części były bardziej brutalne. Więcej było krwi, flaków i obrzydliwych scen. Chciałbym jeszcze dodać, że zakończenie w filmie jest naprawdę mocne. Choć w poprzednich częściach końcówki też były bardzo fajne. Oprócz tych kilku zmian to ciągle ten sam Hostel. Czyli znów kilku przyjaciół wyjeżdża na miasto aby się zabawić. Piją alkohol, zaliczają kolejne panienki i następnego dnia jeden z nich budzi się w tajemniczym pomieszczeniu gdzie zaczyna się jego najgorszy koszmar. Fabuła w tym filmie nadal jest cienka i płaska, niektóre sceny są śmieszne, niektóre głupie, no i znowu jest tu cała masa wulgaryzmów gdzie co drugie słowo to jakieś przekleństwo.
Podsumowując jeśli naprawdę nie masz co oglądać, a chcesz zobaczyć krwawą i brutalną jatkę to obejrzyj sobie pierwszą i drugą cześć Hostelu. Natomiast ci co chcą zobaczyć trochę ( podkreślam trochę) mniej brutalny film to niech obejrzą sobie trzecią część. Ponieważ trzecia część nie ma nic wspólnego z poprzednimi częściami oprócz tytułu. Wystawiając ocenę temu filmowi głównie patrzyłem na poziom okrucieństwa oraz ilości krwi i flaków latających po ekranie. No bo fabuła w tym filmie jest po prostu słaba. A tak ogólnie rzecz ujmując to cała seria Hostel jest produkcją tylko po to bu pokazać jak największą ilość krwi i przemocy. Tak więc filmowi Hostel cz III daję ocenę 5/10. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
Ja nie widzę tam tyle krew i flaki (mówię o serii Hostel) co właśnie to głęboko zakorzenione, ale jednak, chore jazdy ludzkie. Co człowiek jest w stanie zrobić, mając władzę i pieniądze, aby dobrze się zabawić.
Ciekawi mnie czy każdy byłby do tego zdolny?
pozdro
Też się w sumie często zastanawiam, dlaczego wszyscy odczytują Hostel tylko i wyłącznie jako film gore. Fakt, takie ma zadanie, obrzydzić nam trochę życie i dać odrobinę rozrywki tym specyficznym, wisielczym humorem. Czemu jednak mało kto zauważa tą drugą stronę medalu, właśnie to, o czym napisał djrav77, czyli te ludzkie instynkty, chęć robienia innym krzywdy i ziszczanie tych najbardziej chorych marzeń. Bo nie wierzę, że jest na tym świecie ktoś, kto nigdy nie chciał nikogo zabić ;)).