a mi się nie podobał, przez cały czas wiało nudą. jedynie to mnie koniec zaskoczył, po powiem szczerze, że spodziewałam się innego. rozczarowałam się tyn filmem :) pozdrawiam

Rzeczywiście historia stanowiła odpowiednią bazę do nakręcenia fajnego filmu,natomiast moim zdaniem film ten po części się udał po części nie. Sam początek zapowiadał się fajnie,ale relacje które zostały pomiędzy nimi przedstawione...były tak żałośnie wyidealizowane , ze budziło to u mnie śmiech. Które małżeństwo tak wygląda? zero kłótni. A wiec za to na pewno minus. Potem zaczęło to nabierać głębi,ale jak już nabrało...to jak dziurawa łódka...od razu zatonęło. Tatum nadaje się do takich filmów, i napiszę szczerze,iż w dużej mierze z powodu tego aktora poszłam na film...szkoda, ze się zawiodłam. Wszystko przerysowane,monotonne, niektóre elementy mające być tylko wisienką na torcie tak naprawdę tworzyły atrakcyjność filmu.

Melodramat z przesłodzonym happy endem. Hmmm... ciekawe ;]