Historia wzruszająca, piękna, emocje świetnnie zagrane, ale... No właśnie To " ale" powoduje, że po zakończeniu czuje się okropny niedosyt. Nagle widać napisa the end, a Ty siedzisz w fotelu i myślisz : Cholera, to już koniec? Ja nie mówię, że spodziewałam całkowitego happy endu, choć do tego filmu bardzo by to pasowało... Spodziewałam się czegoś lepszego. Byłam dziś w kinie na tym filmie i naprawdę przez całe dalsze popołudnie czułam jakąś wewnętrzną rozterkę i ten niedosyt...