Cały czas czekałam na jakiś obrót akcji, czułam niedosyt. Byłam na nim 2 tygodnie temu a już nie pamiętam co się w nim działo.
Po prostu nic nieznaczący film.
Zgadzam się w zupełności. Matko Boska, mam to szczęście, że oglądałam na necie i mogłam przewijać, bo momentami myślałam, że nie dam rady wysiedzieć do końca. Pomysł na pewno fajny, historia ogólnie też tylko fatalnie zekranizowana. Ponadto aktor grający "męża"- czy ten koleś w ogóle ma jakąś mimikę twarzy?
Serdecznie nie polecam...
Fakt! też mi ten aktor jakiś taki "zwiędły" był ja niestety nie miałam w kinie tego przywileju żeby sobie przewinąć :((
Zgadzam sie , dosc nudny , malo porywajacy , film ze zlozenia dwoch aktorow ktorzy zagrali w niezlych filmach o tematyce milosnej (Pamietnik i Dear John) to nie przepis na sukces , czegos zabrakło ...