PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=563139}
7,2 167 tys. ocen
7,2 10 1 167299
5,8 9 krytyków
I że cię nie opuszczę
powrót do forum filmu I że cię nie opuszczę

Gdy zobaczyłam ze Rachel w nim zagra, odliczałam dni do premiery...W "Traveler's wife" była niesamowita, Tatum z pamiętnej roli John'a w "Dear John" genialnie przetłumaczonym na " Wciąż ją kocham" tez był niezły. Ogółem powinni się sprawdzić
oboje, bo przecież przyszło im zagrać w filmie o miłości, która nigdy nie umiera..".nawet jeśli jedno z nich straci pamieć to... odnajdą drogę do siebie, w końcu są sobie
przeznaczeni"...Taaa, no cóż...mimo, ze jestem zakochana, wrażliwa i mam jaka słabość
do wzruszających filmów, ten niestety nie spowodował u mnie ani jednej łzy! Gra Rachel, była wymuszona, nie potrafiłam mimo ze się starałam znaleźć wytłumaczenia dla tego
co robiła...Tatum - no chłopak się postarał, scena gdy gra na gitarze, taki zrezygnowany -
no okey, tu mnie ujął ale...cala ta historia, jest jakaś naciągana.I ta ich przysięga małżeńska- powtarzana w filmie z 5 razy, pierwszy raz usłyszana jest - ok, fajne muszę
sobie to zapisać zeby nie zapomnieć , ale jak po raz 4 czy 5 słyszymy te słowa to..robi się
to denerwujące. Po obejrzeniu "One Day" chyba za bardzo podniosłam poprzeczkę odnośnie filmów które robią na mnie wrażenie. No trudno, przy "One Day" który sprawił
ze cala sala kinowa płakała, ten film wypada słabo. Jeśli miał to być melodramat, to
ukazanie cierpienia głównych bohaterów jak i przekonanie widza ze są sobie
przeznaczeni po prostu nie wyszło. Albo przynajmniej w mojej ocenie, nie kupuje tej
historii. Jeśli ktoś się obawiał jak np. ja, ze będzie płakał - to nie ma się o co martwic! To
raczej lekka komedia z elementami pseudo-wzruszających scen, które w ostatecznym
rozrachunku sprawiają ze ogląda się to dość ciężko, trochę człowiek się przy tym nudzi i może się zdarzyć ze sobie lekko przyśnie. Ciesze się, ze na ten film wybrałam się z koleżanką, zabranie faceta na to, tylko by sprawiło ze by usnął tak jak większość panów
na tym seansie. A z filmów, które mnie bardzo wzruszyły to jeszcze ten " Something
Borrowed" pięknie zagrany, polecam.

silvie_fw

Byłam na tym w kinie i mogę powiedzieć jedno, TAKIEGO GNIOTA DAWNO NIE WIDZIALAM! a szkoda, bo po przeczytaniu recenzji, czekalam na premiere :)