ale ten film był gorszy niż wizyta u dentysty bez znieczulenia. Przez chwilę miałam nadzieję na jakieś sensowne zakończenie i dzięki temu bohatersko wytrwałam do końca. Osobom wybierającym się do kina radzę zabrać dużo pikantnych przekąsek, celem uchronienia się przed hektolitrami lukru lejącego się z ekranu i dławiącego widzów upiorną słodyczą.
ps. tekst roku "w ten sposób ze sobą nie rozmawiamy"...