PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=640116}
6,3 22 tys. ocen
6,3 10 1 21901
5,0 5 krytyków
Idealne matki
powrót do forum filmu Idealne matki

Film/historia tak nieprawdopodobny, że pól kina (żeńskiego) się po prostu śmiała.
Rozumiem, ze któraś z mamusiek ma ochotę na młodszego syna koleżanki, ale zbieg dwóch takich samych sytuacji jest po prostu tak nieprawdopodobny, że aż komiczny.
Ze już nie wspomnę o tym, że oni wszyscy znali się od dziecka - no po prostu parodia.

marbaz76

Czasami widz musi zgodzić się na pewne ustępstwa co do kontekstu historii - nie da się oglądać "Władcy Pierścieni" bez zaakceptowania istnienia hobbitów, orków, czy czarodziejów; nie da się oglądać "Bękartów wojny" Tarantino bez zaakceptowania jawnych przekłamań historycznych, a żeby z czerpać przyjemność z seansu "Mrocznego Rycerza" trzeba zaakceptować fakt, że fabuła filmu kręci się wokół faceta, który przebrany za przerośniętego nietoperza gania nocami po mieście ścigając przestępców. Czasami odrealnienie filmu jest uzasadnione treścią, która się pod nim kryje. Podobnie i tu, trzeba założyć, że historia mogła mieć miejsce - co tu akurat nie jest wyssane z palca - film powstał na kanwie powieści "The Grandmothers" Doris Lessing, która z kolei inspirowana jest prawdziwymi zdarzeniami.
Oglądając filmy ze swojej perspektywy, tak jak to opisujesz, można przyczepić się do 9 spośród 10 filmów (jak nie więcej), no bo przecież w Twoim świecie prawdopodobnie dana historia się nigdy nie wydarzy.

Yasshyio

Zgoda. Filmy pokazują bardzo często świat nierealny lub niesamowite zbiegi okoliczności, ale ich gatunek określa się jako fantasy, sc-fi czy komedia. Fantastycznym przykładem jest tu np. "Pechowiec". Ogląda się go z przyjemnością - bo ten film MA TAKI BYĆ.
Oglądając film o gatunku dramat pragnę historię "prawdziwą". Dlatego w przypadku tego filmu mnie osobiście to razi.

marbaz76

masz rację, obyczajówka powinna być wiarygodna.

ocenił(a) film na 7
marbaz76

Pamiętaj jednak,że to wciąż film obyczajowy czy dramat ma prawo mieć pierwiastek przejaskrawienia/przekłamania
jednakże sytuacja taka mogła by się to realnie zdarzyć...jeśli się już nie zdarzyła.
Natomiast ciężko mi ocenić pracę reżyserki i jej pogląd na to...ponieważ to pierwszy jej film jaki widziałem, jeśli jej stylem jest robienie takich obyczajów (niczym z Harlequin'ów :) to taka nieprawdopodobna abstrakcja jest zrozumiała...

ocenił(a) film na 4
marbaz76

Dokładnie, śmiech na sali. Całe szczęście na darmowych biletach to oglądałam

marbaz76

jeszcze nie widziałam, ale czytałam, że ten drugi chłopak dowiedział się o romansie swojej matki i z premedytacją "wystartował" do matki pierwszego chłopaka