No no... jestem mile zaskoczony... widziałem, że Kosogłos 1 jest wstępem do zwieńczenia historii i liczyłem się z tym, że może być bardzo nudno i że nic nie będzie się działo... Ku mojemu zdziwieniu wstęp wyszedł naprawdę bardzo dobrze... oczywiście było trochę nawet nie nudy ale lekkiego znużenia... znużenie to jednak pojawiało się rzadko i nie było silne... szybko mijało wraz z kolejną akcją... uważam, że z tymi wydarzeniami ciężko było coś więcej wymodzić... Czekam z niecierpliwością na finał ! Za tą część mocna 7 !