Gra dotycząca całej trylogii Igrzysk Śmierci :)
Na przykład ja zadaję pytanie, a osoba po mnie odpowiada na nie i sama zadaje kolejne pytanie związane z Igrzyskami
Śmierci o_O
Zaczne ja:
Katniss czy Johanna
Katniss nie lubiła rysować i nie do końca rozumiała tą sztukę, dlatego później wydaje mi się że była zazdrosna o morfalinistów (czy jak to się pisze), że tak łatwo złapali kontakt z Peetą.
Peeta i strzelanie z łuku... wgl polowanie w jego wypadku równało się z klęską, bo poruszał się zbyt ciężko i zdecydowanie za głośno.
W jednym i drugim przypadku jakiekolwiek próby byłyby bezowocne.
To teraz pytanie: co by było, gdyby Peeta i Katniss zamieniliby się rolami? Peeta byłby tym silnym, niezależnym, a Katniss od zawsze podkochującą się w nim, delikatną i roześmianą dziewczyną. :)
To był zwymiotowała XD
Serio, nienawidzę tego, jaki Disney robi światopogląd na kobiety - głupie, delikatne i nieradzące sobie z niczym poza wzdychaniem (Merida to Pixar - inna bajka). Katniss właśnie kochałam za tą jej niezależność i hard ducha - taka moja bohaterka, lubiłam ją nawet po głosowaniu za kolejnymi Igrzyskami (sama ich chciałam, niedobra ja).
Zresztą Peeta = urocza ciapa i nie wyobrażam go sobie w roli Herkulesa.
Co gdyby Peeta po tej dziurze, jaką zrobił mu Kapitol w mózgu, zakochał się w Johannie?
Hahhahahah xD Padłabym ze śmiechu! xD
Johanna by go zjadła. Trzeba przyznać, że Peeta ma w sobie wiele uroku. Kocha i troszczy się, nawet gdy wszystko jest przeciwko niemu, jest gotów oddać własne życie w imię miłości. Rolę Herkulesa pełnił Gale, a Peeta był taką wielką poduszką do której można było się przytulić, on cię obejmował i już żadne zło świata nie mogło cię dosięgnąć :) Johannie przydałby się ktoś taki, ale na pewno nie Peeta.
Co by było, gdyby Gale nie odszedł, i w niewyjaśnionych okolicznościach Katniss zaszłaby z nim w ciążę? Jak by zareagował Peeta? :P
Powiesiłby się... Ale jeszcze popadłby w szal i sam zabił Gala a potem zamordował dziecko w brzuchu Kotny, znając brutalność autorki XD
Czy Prim musiała zginąć (ale ja się na serio pytam)?
Myślę, że autorka nie byłaby aż tak brutalna. Znając Peetę, pewnie by chował je jak swoje i wybaczył Katniss.
Czy Prim musiała zginąć? Tłumaczę to sobie tak: gdyby żyła, Katniss zawsze by się martwiła, co się z nią stanie, że musi ją chronić, zwłaszcza po tym co zrobiła Coin. Jej śmierć teoretycznie uwolniła Katniss od obaw o innych. Matka i Gale się od niej odwrócili, Cinna, Finnick, Prim, ojciec, nawet Madge - wszyscy, których kochała nie żyją. Zostali jej tylko Haymich i Peeta, których igrzyska też zmieniły, i którzy jak nikt inny rozumie co się z nią dzieje.
Takim serio pytaniem jest śmierć Finnicka. Bo jak Prim jeszcze mogłam jakoś przeboleć, tak jego śmierć kompletnie wytrąciła mnie z równowagi.
Ech, jego śmierć tłumaczę sobie dokładnie tak, jak ty śmierć Prim (chociaż jego śmierć była dla mnie większym szokiem z powodu tego, że Kotna wcale się tym nie przejęła).
Gdybyście mieli wybrać osobę, która miałaby wystąpić w Igrzyskach, byłaby to Prim czy Gale (lubiłam go dopóki nie zamienił się w kolejną machinę zagłady)? A może Jaskier (przecież nigdzie nie było napisane, ze zwierzęta nie mogą reprezentować swoich Dystryktów)? xD
Gale, Prim nie dalaby sobie rady. Moglaby jesc itd ale w walce by przegrala, a Gale mialby duze szanse. nawet jakby zginal nie byloby mi go zal (nie lubie tej postaci, Prim tez nie darze jakas wielka sympatia)
Co bybylo gdyby Peeta umarl na arenie po tej akcji z polem silowym? Jaka bylaby reakcja Katniss? Zostalaby kosoglosem potem?
Zabułaby Finnicka, bo nie uratował Peety. Potem wpadłaby w szał i zrobiła coś głupiego, po czym pewnie by zginęła z rąk Enobarii lub Brutusa. Rebelianci by nie mieli swojego Kosogłosa, a Snow miałby ubaw po pachy.
Ojciec Katniss bardziej przypominałby Gale'a czy Peetę?
Buntownik jak Gale, miękki misio jak Peeta - po trochę z obydwu.
Czy Katniss irytowała was, kiedy nie słuchała nikogo podczas pobytu w 13 Dystrykcie?
Nie. Bardziej irytowało mnie zachowanie ludzi z 13 Dystryktu. Wszystko robili pod harmonogram co do minuty. Prędzej bym oszalała niż podporządkowała się do tego.
Czy i dlaczego irytuje was Gale? Osobiście rozumiem jego zachowanie, ale widzę że wiele osób krytykuje jego poczynania, zwłaszcza w Kosogłosie.
Eee.... Bo z fajnego przystojniaka zamienił się w bezdusznego potwora? -.-
Straszny się z niego pan zapominalski zrobił, skoro pogrzebał żywcem ludzi mimo, że jego ojciec zginął parę lat temu w ten sam sposób i jakoś już mu to nie przeszkadzało. Tak szczerze, to wolałabym, aby to Gale umarł zamiast Finnicka.
Czy podobał wam się pomysł z kolejnymi Igrzyskami (heh, 99% odpowiedzi na NIE, ale dobra)?
NIEEEEEEEE!!!!! Najgorszy pomysł EVER! Jak wgl można było coś takiego wymyślić? Rozszarpałabym Coin na miejscu. I nie mogłam uwierzyć własnym oczom, że Katniss się na to zgodziła. Siedziałam i tylko WTF?!
Czy Peeta byłby dobrym mentorem, gdyby to Haymitch trafił na arenę?
Przypomina zwierzęce wcielenie Katniss, więc chyba tak. Sam potrafi polować i się wykarmić, pilnuje Prim, żeby nie zdarzyło jej się nic złego...
Podziemia 13 Dystryktu czy apartament w Kapitolu nad ośrodkiem szkoleniowym?
Apartament... Żartuję, jasne, że podziemia, zawsze chciałam znaleźć się w takim miejscu.
Czy chcielibyście choć na chwilę stać się Kosogłosem?
Nie... Za duża odpowiedzialność i chyba by mnie coś trafiło, jakby tak za mną ganiali z kamerą. Być trybutem - ok. Zwycięzcą - no... też ok. Ale Kosogłosem nie.
Gdyby Haymitch był ojcem Katniss.... Co wy na to? W sumie to znał w dzieciństwie jej matkę, jak i jej przyjaciółkę Maysilee, więc mogło się tak zdarzyć :)
To by było najfajniejsze zaskoczenie tej książki! Czemu właściwie autorka na to nie wpadła?
Który bohater z całej trylogii swoim charakterem przypomina wam najbardziej was?
Hmm bardzo bym chciała przypominać Johannę. I czasami tak jest, choć chyba bliżej mi do Madge. Za to mam kolegę, który bardzo ale to BARDZO przypomina mi Peetę :)
Chwilowo skończyły mi się pytania, dlatego następna osoba może może napisać, co najbardziej jej się spodobało w książce/filmie.
Cała książka i cały film (wraz z napisami końcowymi).
Jaka jest najgorsza śmierć w książkach (chodzi mi o sposób, w jaki postać umarła, a nie kim ta postać była). Jak dla mnie ten słup światła, w którym skóra zsuwa się z kości jak lód z patyka. Brrr!
Jak dla mnie śmierci w tych tunelach (zmiechy)
Na miejscu Katniss, kogobyście zabili - Snowa czy Coin?
Najpierw Snowa, a potem Coin - przemyciłabym pod sukienką drugą strzałę.
Uważacie, że mieszkańcy Dystryktów naprawdę strasznie dziwnie wyglądają?
W jakim sensie dziwnie? Myślę, że wyglądają zwyczajnie. Co innego mieszkańcy Kapitolu! Jedynie Cinna wyglądał normalnie - uroczy był z tą złotą kreską na oku :) No dobra, jeszcze w miarę normalnie wyglądał Snow i Plutarch. Ale reszta to jakiś cyrkowy koszmar.
Którym trybutem z obu igrzysk chcielibyście być?
patrzac na obrazeniab zadane przez wrogow i historie : beetie , patrzac na umiejetnosci : finnick , patrzac na nature i charakter chaff .
cashmere vs enobaria and finnick vs johanna .
Enobaria
Finnick
A i sorka, oczywiście chodziło mi o Kapitol.
Najgłupszy Trybut?
mezczyzna z 5 dystryktu - alkoholik . na poczatku pomyslamem o woof'ie - ale on przeciez chociaz ''dzialal'' w sojuszu . seeder vs cecilia
Nie zamieniłabym Jennifer na żadną inną
Kto lepszy jako Gale : Liam czy koleś ze Zmierzchu http://www.filmweb.pl/person/Kellan+Lutz-209183 (gdzieś czytałam, że starał się o tę rolę)
Kellan to przystojniaczek, ale wolę Liama.
A teraz zadam bardzo absurdalne pytanie: czy Peete powinien grać kto inny?
Teoretycznie tak, bo mina wiecznie zbolałego psa trochę irytuje. Ale Josh znacząco się poprawił w drugiej części (chyba że już się do niego przekonałam po wielokrotnym oglądaniu jedynki), więc obecnie ciężko mi sobie wyobrazić kogoś innego jako Peetę.
Kto bardziej wiarygodnie wypadł w filmach: Effie czy Ceasar?
Effie - od razu strasznie mnie zirytowała, tak samo, jak w książce. Szkoda tylko, że w filmie tak bardzo pobrzydzili (jest takie słowo?) aktorkę ją grającą.
Wolicie Haymida z książki, czy z filmu? W książce jest bardziej ostry i pewny siebie i tego wolę, ale jakie są Wasze odczucia?
Haymitch w książce był jednocześnie irytujący i zabawny. W filmie jest wygładzony. W zasadzie ciężko było go przedstawić, bo w książce poza jego zachowaniem, raczej niewiele było o nim wiadomo. Ale chyba dobrze wyszło, bo polubiłam go bardzo, a szczerze mówiąc Woody nie jest moim ulubionym aktorem.
Czy chcecie usłyszeć Drzewo wisielców w filmie?
taaaak ta piosenka jest cudna. na youtube fanka zronbila to swietnie.
wolelibyscie zostac awoksa czy byc osaczonyjak Peeta? wiadomo nie jest to kuszace ale jakbyscie mogli wybrac to co? ja osaczenie
osaczenie. z dwojga złego lepiej mieć rozwaloną psychikę (którą można spróbować naprawić) niż żyć bez języka i usługiwać nadętym trybutom z 1 i 2 Dystryktu
to teraz coś prostego: Rue czy Thresh?
Rue
Gdybyście mieli uratować jedną postac z trylogii to kto to by był i dlaczego?
Finnick - moja miłość ;-)
Kto z obsady jest najgorzej dopasowany? Jak dla mnie ta, co gra Annie, bo nie jest ani ładna, ani zbyt przekonująca - WPO widać ją było przez chwilę i to był jedyny moment w filmie, podczas którego jęknęłam.
Dla mnie też.. Oby w Kosogłosie była lepsza
A kto jest naj najlepiej dopasowany. Jak dla mnie Katniss :)
Dla mnie też - gra Jennifer to mistrzostwo! Szkoda, że nie dostała Oscara.
Ulubiona postać z trylogii?
Genialny człowiek, który chyba domyśla się co się dzieje i próbuje w możliwy dla siebie sposób pomagać trybutom. Pomaga im się dobrze zaprezentować przed sponsorami, a dzięki temu łatwiej im jest przeżyć na arenie. Stanley Tucci powołał go do życia i jeszcze uwielbiam Ceasara :)
Jaka byłaby taktyka Prim na arenie?
Nie miałaby żadnej bo by ja odrazu zabili o_O
Jak myślisz, czy Jenn poradzi sobie z piosenka o Drzewie ?
Boję się, po tym jak zobaczyłam jej poczynania taneczne w Poradniku Pozytywnego Myślenia. Małą próbkę jej głosu mieliśmy też w IŚ. Nie wiem.... chyba podłożą jej głos, albo dadzą przebitkę na wspomnienia o śpiewającym ojcu. To by było fajne :)
No właśnie! Czy w Kosogłosie zobaczymy ojca Katniss?
Mam nadzieję, że tak.
Chcielibyście być odważni jak Katniss czy czuli jak Peeta?