No nie nie nie nie i jeszcze raz nie! Spodziewałam się czegoś więcej, więęęęęęęęcej ale
najwidoczniej producenci idą w tym samym kierunku jak przy W Pierścieniu Ognia. Gdzie jest
Peeta? Gdzie Dystrykt 13? Czemu tak mało Katniss? Ludzie kochani, mamy koniec lipca, film
wychodzi w listopadzie, na co oni czekają? Czy oni myślą, że tym przyciągną więcej widzów? Czy
to jest to, na co czekaliśmy miesiącami? ;/
W teaserze zobaczyłam jak Katniss przechadza się po pomieszczeniu z ludźmi. Na początku nie
wiedziałam, gdzie ona jest i o co chodzi, ale potem ogarnęłam i bardzo się zdenerwowałam. To
była scena ze szpitala w Dystrykcie 8. W książce wszystko było opisane tak tragicznie, ludzie
jęczeli z bólu, mieli ogromne rany, a tu widzę ludzi, którzy sobie normalnie siedzą, rozmawiają itd.
Może i to przez tą muzykę, ale serio, nie chciałabym, żeby zepsuli tę scenę.
Cressida - boska.
Gale - wow.
Plutarch - dziwna fryzura, ale okey.
Coin- idealna.
Osobiście uważam, że najbardziej czekałam na Kosogłosa. Oni nie mogą zepsuć tego filmu, a
raczej filmów. Igrzyska Śmierci były dobre, w nich był najlepszy klimat, ale nie dorasta do pięt
drugiej części. W Pierścieniu Ognia było super, ale także miało swoje wady.
Jestem wierną fanką Igrzysk i mówię, że filmy nie są idealne. Książki mogłabym polecić
każdemu, jednak filmów nie.
Czy tylko ja nie przepadam za filmowym Peetą? ;-; Czy tylko ja coś czuję, że on nie da rady grać
"osaczonego i torturowanego"? ;-;
Miło widzieć, że ktoś założył temat dla więcej niż jednego zdania ;)
Co do Twojej wypowiedzi - po części się z Tobą zgadzam. Po części. Z jednej strony masz rację, ludzie z ósemki powinni zachowywać się jak prawdziwi ranni.. Którzy przeżyli nie tylko fizyczny ból, ale także i psychiczny. Niemniej, widzimy tylko jeden fragment tej sceny.. Ten w którym wszyscy patrzą na Katniss. Na ucieleśnienie ich nadziei, na osobę, która może poprowadzić ich dalej. A, jak powszechnie się sądzi, nadzieja potrafi zdziałać naprawdę wiele. Więc może na tą jedną chwilę są aż tak skupieni na jej osobie, że na chwilę jęki bólu cichną?
Gdzie jest Peeta? W wiralach z Kapitolu. Ścieżka promocyjna najwidoczniej została podzielona na dwie części - zdjęcia prosto z Kapitolu oraz te drugie, w którym bierze udział Kosogłos.
Cressida rzeczywiście jest świetna. Sekunda z jej udziałem, a już przekonałam się do wyboru tej aktorki. Szczególnie przekonujące jest te spojrzenie.. Które jest znaczącym plusem także i u Gale'a. Spójrzcie na jego oczy... Co do Coin - niestety nie spodobała mi się. Nie wiem czemu, ale wygląda... niewłaściwie. Nieprzekonująco :) Ale to tylko moje zdanie.
W przeciwieństwie do Ciebie jestem fanką także i filmów. Owszem, jedynka wyszła dość... nudnie. Ale dwójka wspaniała. :) Nie rozumiem jednego w Twojej wypowiedzi - wpierw twierdzisz, że W Pierścieniu Ognia było super.. Owszem, były wady, ale jaki film nie ma wad? Szczególnie w ekranizacjach jest to trudne do uniknięcia. Ludzie czytając wyrabiają sobie swoje własne obrazy bohaterów, sytuacji... Trudno wygrać z wyobraźnią tylu ludzi.
Teraz czas na Peetę... Jak dla mnie Hutcherson da radę. Jedynka mu nie wyszła, racja, ale dwójka... Rozwinął się w niej. Jego gra przekonała mnie do niego. Mam nadzieję, że pokarze na co go stać. Właściwie, jak na ironię, bardziej liczę na niego niż na Lawrence.
Podpisuję się pod tym ;) Ja jednak myślę, że Coin wypadła dobrze. Może to tylko kwestia, jak to wyobraża sobie postać podczas czytania książki. A tak mniej więcej wyglądała i zachowywała się w "mojej" wersji ;)
Jeśli chodzi o Peetę... Według mnie Josh poradzi sobie bez problemu. W internecie można znaleźć zdjęcia z planu, kiedy kręcono moment, gdy Mellark dostaje napadu wspomnień w Kapitolu i atakuje Katniss (chociaż to zostanie zamieszczone w drugiej części, już to mnie przekonało).
Narazie jestem pozytywnie nastawiona do filmu, więc pozostaje mi czekać na kompletny zwiastun, a potem na listopad :)
No więc tak:
Bardzo się cieszę, że ktoś podziela moją opinię.
Co do Coin - wiem, że każdy ma swoje zdanie i ja je szanuję ;)
Co do szpitala, pewnie masz rację :)
A z tym w Pierscieniu Ognia chodziło mi o to, że początkowo pierwszy zwiastun nikogo nie zachęcał. Później wiesz, te wszystkie teasery, spoty, klipy - wszystko było takie świetne, wyglądało naprawdę dobrze, a na końcu ten trailer z Comic Conu - wtedy już nabrałam świadomości, że to może być naprawdę coś niesamowitego, ten film miał u mnie wysoką poprzeczkę. Teraz już wiem, że nie trzeba kierować się super trailerami i świetnymi spotami - jak już pisałam, film był super, ale miał swoje wady, a jedną z nich był Josh :) Po prostu wydaję mi się, że on nie pasuje do roli Peety. Starałam się do niego przyzwyczaić, polubić, ale jakoś nie mogę. Czasem mam wrażenie, że postacie drugoplanowe odgrywają lepiej swoje role niż pierwszo. (np. Elizabeth, Woody, Jena)
Nie podobała mi się scena po trującej mgle - wyglądało to bardzo nieprzekonująco, gdy wchodzili do wody, i ten "bąblowy makijaż" schodził im barwiąc wodę na odcień brązu, także scena końcowa gdzie Katniss zostaje wydobyta z areny. To była bardzo smutna scena, a ja za pierwszym razem się śmiałam...Ale to tylko moja osobista opinia...
Z większością się zgodzę :)
Moore i Hoffman na pewno stworzą ciekawe kreacje i ich wspólne sceny mogą być jednymi z najlepszych fragmentów filmu.
Dormer wygląda fantastycznie i obejrzę film choćby tylko ze względu na nią.
Książka jak na powieść dla nastolatek jest stosunkowo brutalna, co raz za razem jest usuwane. Z tego względu nie dziwi mnie, że szpital taki spokojniutki, grzeczniutki, wręcz powiedziałoby się, że to po prostu nieco zabrudzeni i głodni uchodzcy, a nie ciężko ranni i umierający.
Nie tylko ty nie przepadasz za Hutchersonem. Jest fatalnym aktorem co uwidacznia się szczególnie mocno, kiedy musi grać obok znacznie lepszych od niego aktorów (czyli 3/4 ekipy filmu). Jednakże nie mogę nazwać jego umiejętnościami żałosnymi, bo jakiego słowa musiałbym wtedy użyć wobec Hemswortha?
A co do oczekiwania: Jest to absolutnie normalne. Twórcy nie wrzucają teraz pełnego traileru, bo przepadłby bez śladu wśród newsów z comic conu. Po prostu cały tydzień należał do SDCC i konkurencja była zbyt duża. Trailer pewnie dostaniecie za jakieś 2-3 tygodnie ;)
Skoro już odniosłeś się do Hemswortha - mam dokładnie tak samo. Już sama nie wiem, który z tych panów jest gorszy :/ Jennifer w każdym z dwóch części przyćmiewała ich swoją grą aktorską, i gdyby nie ona powiedziałabym, że aktorzy drugoplanowi są lepsi niż pierwszoplanowi... Bo bądź co bądź, ale Woody, Elizabeth są w drugiej części naprawdę niesamowici. Uwielbiam ich za to, jak odgrywają postacie Haymitcha i Effie, chyba dzięki nim bardziej je polubiłam :) Tak samo Sam Claflin albo Jena Malone - mimo, że weszli dopiero w drugiej części, to osobiście mnie olśnili, uważam, że genialnie odegrali swoje role ;)
Wlasnie przeczytalam na Joshifer, ze w Kosoglosie bedzie milosny trojkat z Jen Joshem i Liamem....fani oburzeni, nie wiem czy to plotka czy potwierdzone info bo tam wszystko po ang a jeszcze z telefonu jakos dziwnie wyswietlaja mi sie te posty...
Co do Josha to naprawde ich ekranowa 'milosc' mnie przekonala w 100%, nie wyobrazam sobie innego aktora w tej roli
Trailer aktorsko rzeczywiscie niewiele pokazal jedynie scena z Coin godna uwagi reszta to efekty
Podobne wrażenie odniosłam. Ok, dla mnie obecny teaser trailer jest najlepszy z dotychczasowych, w końcu coś się dzieje, ale to jeszcze nie jest to na co czekam. Wiem, że im więcej pokażą w zwiastunie tym w filmie będzie mniej niespodzianki, tylko co zrobić jak ciekawość nie daje za wygraną. I chciałoby się rzec: a nie mówiłam, że to TEASER trailer? :)
No i właśnie to jest ten problem! ;)
Ja już sama nie wiem ;c Gdy dali drugi zwiastun W Pierscieniu Ognia było jedno wielkie "WOW!",tyle emocji, tyle radości.Tak samo zareagowałam, bo zwiastun był dosłownie epicki, do dzisiaj go oglądam i nie mogę się nadziwić. Ale faktem jest to, że w zwiastunie było zamieszczone połowa najlepszych scen z filmu... Seryjnie, zdradzili w nim wszystko. I mam teraz wrażenie, że producenci nie chcą popełnić tego samego błędu... Mam nadzieję, że zwiastuny (które mam nadzieję wyjdą niedługo) będą mniej zdradzały fabułę filmu, bo chciałabym mieć w kinie niespodziankę, a wiem, że nie powstrzymam się od kliknięcia "play" :)
Wyobraz sobie jaka ja mialam niespodzianke, zero trailerow przed seansem, zero informacji o filmie...dopiero teraz w maju, obejrzalam WPO po prostu z nudow w szpitalu i z niewiadomych mi przyczyn wpadlam w fascynacje, jednym tchem przeczytalam trylogie, zaluje tylko ze nie widzialam tego filmu w kinie, bedzie pewnie jakis maraton ale tyle na kinowym krzeselku to na pewno nie wysiedze ;)
Tak oglądam ponownie i czy w sekundzie 0:40 nie jest czasem dystrykt 13 pokazany, jak ludzie wybiegają?
Odnoszę wrażenie, że wytwórnia nie serwuje nam zbyt wiele materiałów, bo uznali, że film tak ogromnej promocji nie potrzebuje (?) Nie oszukujmy się: ten, kto wciągnął się w serię, z pewnością wybierze się na seans. Zwiastuny i inne drobnostki są gratką głównie dla fanów, to my się emocjonujemy nimi najbardziej. Osobiście mam nieco mieszane odczucia odnośnie tej całej "promocji". Filmiki propagandowe z prezydentem bardzo przypadły mi do gustu; można powiedzieć, że zostaliśmy potraktowani "na poważnie", tak jakby ta historia działa się naprawdę. Natomiast jestem zawiedziona zwiastunem; zbyt krótki, mój apetyt nie został zaspokojony. Myślę, że Peeta w tym filmie długo na ekranie nie zabawi (mam nadzieję, iż pokażą tortury). Co do filmu od strony wizualnej nie mam żadnych obaw. Boję się tego, w jaki sposób pokażą brutalność (nie chcę, aby wszystko zostało ugrzecznione) oraz martwię się o niektórych aktorów (Josh, Sam, Jen), którzy mogą nie udźwignąć ciężaru emocjonalnego. Mimo to, czekam z niecierpliwością aż zagrzeję kinowy fotel ze stertą chusteczek pod ręką.
Zastanawia mnie ten fragment, gdzie ludzie zaatakowanie przez Strażników Pokoju zaczynają się wdrapywać na drzewa. Nie przypominam sobie, żeby w książce coś takiego miało miejsce. Który to dystrykt?
Książka była głównie przedstawiona z pozycji Katniss.. Przez co "widzieliśmy" to co ona. Z opowieści osób zajmujących się filmem oraz z samego zwiastuna wychodzi, że część scen zostanie po prostu dodana by przedstawić to co w tym czasie działo się w miejscach do których jeszcze bohaterka nie dotarła. Być może wspomniany przez Ciebie dziwny moment to jeden z takich przykładów.
W ostatnich częściach ma być ponoć tego więcej ;) Zresztą, nie ma co się dziwić. Podzielili na pół część, w której dzieje się chyba najmniej z całej trylogii (nie licząc wewnętrznych monologów, opisów..)
Też na to liczę ;) Tak sobie wydedukowałam ostatnio... Skoro dwa pierwsze wirale były z jego udziałem to może to taki cichy sygnał, że ma on znaczącą rolę w tej części? :D
Bedzie pewnie pokazany w kilku propogandach + pokaża jak go osaczają. Doliczam jeszcze scene że pewnie ukażą jak Snow zagrozi Peecie :)
Oj ja tez ;)
a z drugiej strony mam wrazenie ze jednak za wiele go nie bedzie, do tej pory filmy dosc przyzwoicie pokrywaly sie z ksiazkami, nie bylo dodatkowych scen, wymyslow scenarzystow czy rezysera wiec jesli Kosoglosc bedzie opieral sie na ksiazce to Peety za wiele nie zaznamy
Ja też!
A może tak jak @Rose_Clementine napisała, jako, że najmniej w Kosogłosie się dzieje, Peety będzie więcej niż w książce? coś muszą dodać jakby nie było :)
Zauważmy też jaki nacisk jest na Peetę i Snowa, aż dziwne, że nie skupili się od razu na Katniss. Może jedynie dają do zrozumienia, że ta część będzie skupiona na odbiciu jego i Johanny z Kapitolu, a może jeszcze coś innego?
Zależy w jakim stopniu przeniosą z książki do filmu ten ciężar emocjonalny. Niekoniecznie może to być tak samo odwzorowane. Jeśli ugrzecznią niektóre "cięższe" sceny, to wiadomo, że i aktorom mogło być ciut lżej w zagraniu tego. Jednak osobiście, po cichu liczę na mocną akcję i uwiecznienie trudnych momentów 'dla bohaterów' z książki. Jeżeli do tego dojdzie, to również muszę przyznać, iż wyżej wymienieni aktorzy mają niełatwą rolę. Muszą się baaardzo wykazać, aż nie zazdroszcze! W poprzednich dwóch częściach nie mieli tak bardzo pod górkę jak teraz, tamte ich emocje przy najbliższych to pikuś. Ale wierzę w zdolności aktorów. Dlatego z niecierpliwością czekam na seans.
Co do 'małp' wdrapującyh się na drzewa, to ja nie ogarniam tej sceny.