Pytanie do tych, co przeczytali książki.
Co myślicie o Peecie w ostatniej części? Bo ja mam mieszane uczucia.
Został pojmany i był torturowany, "przerobiono" go na mordercę Katniss, ale kilka dni
wcześniej przekazał informację o bombardowaniu Dystryktu 13, więc jeszcze musiał coś do
niej czuć, jednak po kilku dniach chce ją udusić. To raz.
Dwa: po co autorka umieszczała go w ekipie chcącej zabić prezydenta? żadnej specjalnej roli
tam nie odegrał, oprócz ostrzeżenia, że zbliżają się zmiechy... wygląda to tak jakby autorka nie
miała z nim co zrobić i wpychała go w akcję na siłę, można było mu wymyślić coś
ciekawszego, na dodatek wyszkoleni żołnierze jak np. Finnick zginęli, a on mimo iż był zakuty w
kajdanki został zraniony dopiero na placu po wybuchu...
Widział ktoś może wywiady z autorką i wi o co jej chodziło? xD
Wiesz co, kornik134 a trochę racji. Prezydentka chciała zlikwidować Katniss, bo stanowiła opór jej rządom, choć po cichu.
A nie wyczailiście może tego "powiązania" 13 z Kapitolem? Coś mi tu śmierdzi...
Coin od początku wydawała mi się podejrzana, była zbyt zafiksowana na rewolucji i zemście, jak na dodatek wypaliła z pomysłem "symbolicznych" ostatnich igrzysk to już wg.
A co do Peety, to nie podważam planów, jakie miała wobec niego Coin, tylko bardziej plany Collins xD jak czytałam, to odniosłam wrażenie, że nie miała na niego specjalnego pomysłu i wcisnęła go tak trochę na siłę...
W tej ostatniej akcji strasznie mnie wkurza, że wszystkich uśmierciła, oprócz naszych kochanych Katniss i Peety...
Jest właśnie jest. Szkoda też że właśnie uśmierciła także Prim. Przez to cała trylogia poległa...
No nie ma. Od poniedziałku zabieram się za Niezgodną, ciekawe co tam wymyślili...
o widzisz, ja w wolnym czasie mam zamiar przeczytać Delirium. Ponoć też dobre.
ps. może w filmie trochę uradośnią to zakończenie xp
Ja mam nadzieję, że w filmie na zakończenie coś wymyślą, bo autorka pod koniec pisała tak, jakby miała już dość serii i chciała ją jak najszybciej skończyć.
Chciałabym zobaczyć epilog, ale taki radosny ;)
A co myślicie o Wisielczym Drzewie? Wepchną to?
Dobry jest jeszcze "Więzień Labiryntu" ;)
Co do zakończenia - takie samo wrażenie odniosłam.
Wisielcze drzewo mogą wepchnąć, skoro rozbijają "Kosogłosana" 2 części. Dzieje się tam mniej niż w "W pierścieniu ognia", więc mogą się bardziej skupić na szczegółach. Tak na moje oko :)
Masz rację, mogliby tego nie rozdzielać, byłoby lepiej ;)
Scena z Wisielczym drzewem to jedna z moich ulubionych, więc jestem ciekawa jak wyjdzie ;)
No właśnie chciałem zacząć czytać Więzień Labiryntu (tak samo jak Niezgodna), ale w mojej księgarni go nie ma
zapytaj o "Delirium". Może za wcześnie polecam, bo dziś zaczęłam czytać, ale zaczyna się ciekawie :)
przeczytałam całą sagę. Po igrzyskach wszystko wydaje się marną imitacją, ale nawet niezłe to było :)
Ja czytam ebooki, bo mieszkam na wsi, nie ma księgarni i jest tylko jedna biblioteka, gdzie jedynymi takimi fajnymi książkami są "Harry Potter" i "Władca Pierścieni". Jakoś trzeba sobie radzić ;)