Xiążki nie czytałem, ale w tamtych czasach nie było żadnych maszyn drukarskich i ceny książek podawało się w wioskach (tak, mam na myśli wiochy), a wiedza była jeszcze cenniejsza, więc nie jest to wcale takie nieprawdopodobne. Jakby ktoś (np. ten blady grubas) ci zaproponował sex za milion zł, to byś sie zgodził? Pewnie powiesz, że nie, ale nie możesz być na 100% pewien, dopóki ktoś ci tego nie zaproponuje

Tak, ale tu chodziło raczej o obsesyjny głód wiedzy, niezależny od wartości materialnej książki. Dodatkowo potęgowany działaniem "zakazanego owocu", gdyż książki te były niedostępne zwykłym mnichom.

Rezyserowi bozia intelektu poskapila i wprowadza zmiany w stosunku do ksiazku burzace caly porzadek. SPOILERY
W ksiazce Berengar byl mlodym, zwinnym i niebrzydkim mnichem z dostepem do ksiazek z tajnego pokoju biblioteki. A ten mlody mnich popelnil samobojstwo bo poszedl po wystepku do spowiedzi do Horchego<w filmie slepiec jorge> a ten go tak nastraszyl ze popelnil samobojstwo.

W książce wyglądało to praktycznie tak samo. Tam ogólnie wątek kryminalny był jakby we tle, głównie chodziło o masę dysput i rozmów na tematy teologiczne. Faktycznie było tak, ze Adelmus sprzedał się za książkę. W opactwie był ten problem, ze nie było kobiet wiec mnisi pałali niemalże ,,heretycka" miłością do książek i nauki. Pragnęli jej, a dodatkowo biblioteka była przed nimi zamknięta więc chwytali się wszelkich możliwych sposobów. Zresztą dowodami obsesyjnej miłości do ksiąg są przykłady prawie wszystkich młodych mnichów (swego czasu przecież Jorge tez nieźle narozrabiał z powodu swojej obsesji), przecież Bencjusz rzucił się w ogień aby ratować książki z płomieni co było oczywistością, ze wszystko stracone, Wilhelm również choć w mniejszym stopniu miał tę sama manię.