Pokazuje, że są ludzie, gotowi całkowicie oddać się ochronie zwierząt, o których trzeba pamiętać, że są ważniejsze niż człowiek i jego durne pragnienia. Hopkins zagrał wspaniale, ale wiadomo, że ten aktor lubi zwierzaki więc nie ma problemu. Film jest przestrogą, że choćby człowiek chciał zniszczyć wszystko, znajdzie się inny człowiek gotowy wszystko naprawić.
Chyba oglądaliśmy dwa różne filmy, bo ja nie pamiętam, żeby Hopkins działał w ochronie goryli. On był badaczem, który w imię nauki chciał jak najbardziej zgłębić temat, aż w końcu przyłączył się do stadka i zaczął żyć w sposób 'instynktowny'. Nie było tam także żadnego naprawiania, bo bohater Hopkinsa nie poszedł zeznawać, poprzez co mógłby uświadomić problem zabijania zwierząt większej grupie ludzi, a może i coś naprawić. Twierdzisz, że "są rzeczy ważniejsze niż człowiek i jego durne pragnienia", ale bohater Hopkinsa wcale nie kierował się tą maksymą. Wręcz przeciwnie, podążył za swoimi 'durnymi' - jak je nazywasz - pragnieniami, zostawiając 'rzeczy ważniejsze', czyli własną rodzinę, nie interesując się zbytnio tym jak bardzo ich zranił. Po prostu uciekł.
Mimo, że tematyka filmu jest bardzo szlachetna i jestem zawsze 'za' poruszaniem tematów eksploatacji dóbr naturalnych i zniszczenia jakiego dokonuje człowiek, ale ten film niestety się nie udał. Tak wysoką ocenę zawdzięcza chyba głównie ludziom, którzy go jednak nie zrozumieli, albo zrozumieli opacznie :/. Cuba Junior bardzo nawalił, Hopkins poprawny, ale nie zachwyca.
Po co używasz pojęć, których znaczenia nie rozumiesz? Tak samo, zresztą, jak filmu pewnie...
Chryste, ten film nie miał na celu bycia proekologicznym, jak bardzo trzeba być ograniczonym żeby tak opacznie go zrozumieć? To tak jakbyś ktoś powiedział, że fight club jest o undergroundowych systemach walki.
Hmmm... A gdzież to w mojej wypowiedzi, którejkolwiek tu opowiadam sie za tym, że film jest proekologiczny?
Moja wypowiedź nawiązuje w całym swoim tonie do aspektów poruszonych wyżej przez Canis Lupus, może łatwiej ci będzie ją zrozumiec, wiedząc o tym?
Małe pytanko: umiesz się wypowiedziec w jakimkolwiek temacie odnosząc się do treści wypowiedzi a nie przypuszczając ataku na rozmówcę? Wiesz, takie podstawy dojrzałej dyskusji, panowania nad swoimi emocjami i kompleksami i ze zwykłego szacunku?
"Mimo, że tematyka filmu jest bardzo szlachetna i jestem zawsze 'za' poruszaniem tematów eksploatacji dóbr naturalnych i zniszczenia jakiego dokonuje człowiek"
Umiem, ale do niektórych można dojść tylko za pomocą kilofa.
Hmmm... A jednak czytanie ze zrozmieniem to realny problem wśród młodziezy. Wypróbuj może najpierw swoje metody na sobie, czuję, ze pomogą. Nie zwykłam zaniżać poziomu, żegnam.
bardziej zaniżyć nie możesz, przebieram w mule i wodorostach żeby do Ciebie dotrzeć, bye.
Też uważam, że ten film się do końca nie udał, ale daje mu przyzwoitą ocenę w okolicach 6,95. Typowy film lat dziewięćdziesiątych.
nie rozbrajaj mnie wilczku, tam nic o ochronie zwierząt nie ma! szukasz przesłań niebyłych tylko dla własnych potrzeb jak mój kuzyn który w tekście "Pamiętam, chciał zerżnąć cnotkę w tyłek" stwierdził że to o niespełnionych marzeniach i aspiracjach
Wy w ogóle nie zrozumieliście tego filmu... I Mahosia jakaś wkurzona i pro rodzinna :)
Ten film pokazuje jak żyjemy, jacy naprawdę jesteśmy. Był nakręcony na podstawie książki "Izmael" proponuję przeczytać i nie pleść głupot :) To jacy byliśmy(goryle) i to jacy jesteśmy("bracze").
Ja to nie zrozumiałam Avatara, ale ten film kapuję, więc nie wkurzaj mnie! Nawet prorodzinnie! Grrrr...!
"Izmael" Quinna jest o niebo lepszy od filmu. Dawno temu oglądałam ten film, ale niestety nie wywarł na mnie dobrego wrażenia - miałam poczucie, że zamiast głębi tematu mam do czynienia z 10 woda po "Milczeniu owiec".
Świetna scena w deszczu.
A dlaczego nie?
Wybacz, ale rola Hopkinsa w "Instynkcie" to była kalka wielu zachowań tego samego aktora w "Milczeniu owiec".
Bardzo mnie to drażniło, szczególnie gdy zapoznałam się z książką, która byłą inspiracją dla tego filmu.
Zawsze głoszę tezę, że każda ideologia - a do takich należą nie tylko faszyzm, komunizm i wszystkie religie (może poza buddyzmem) ale także, niestety, ruchy ekologiczne - w konsekwencji prowadzi do nietolerancji i zbrodni.
Obym się mylił co do ideologicznej natury poglądów "ekologów", wegetarian, wegan, itp. ...
A nietolerancja i zbrodnia wcale nie są takie złe. Odnośnie filmu, Anthony powinien nie badać goryle ale przerobić je na podroby.
Wyraziłem swoją subiektywną opinię, ty także to zrobiłeś/aś. A na twoje zabawne oskarżenie odpowiem tylko tyle jeśli ktoś tu jest trollem to jedynie ty drogi/a jak45 . Wypowiedz się lepiej na temat filmu.
Nie zamierzam, Twoim przykładem,, sugerować przeróbki ekologii na gastronomię. To tyle na temat filmu.
Pozdrawiam trolla.
No właśnie; co było do udowodnienia. Dowcipu i inwencji, niestety, nie da się nauczyć - to się ma albo nie.
Ta rozmowa nie ma sensu, z taką ograniczoną umysłowo osobą igraszki słowne nie zdają się na nic, ponieważ najwidoczniej wciąż próbujesz mnie sprowokować/ obrazić(i kto tu jest trollem?). Ludzi można podzielić na 'pod' i 'nad' w myśl filozofii Nietzschego. Zaliczasz się do tych 'pod'. Koniec dyskusji nie odpiszę na twoje kolejne bezmyślne słowa.