radość wielka jak się was czyta :))))))

why?

Bo tak uroczo się na niczym nie znacie i opowiadacie tak śliczne piętrowe pierdoły, że aż radość. Taki na ten przykład kolega viaxon, kilka postów powyżej, cytuje wikipedię po czym dobitnie pokazuje, ze nie zrozumiał ani jednego zdania z cytatu.

"ostatnio widziałem filmik jak w próżni w NASA, zrzucali jakiś ciężki przedmiot (nie pamietam) i piórko - w próżni bez oporu powietrza oba spadły w tym samym czasie."

To słynny eksperyment Galileusza, wykonano go również na Księżycu podczas misji Apollo 15 wykorzystując młot i pióro. Tutaj filmik:
http://youtu.be/ZVfhztmK9zI

o dzięki. tego testu na księżycu chyba nie widziałem wcześniej :)

tutaj z lepszym obrazem i na ziemi ;)
http://youtu.be/E43-CfukEgs

Też fajne :) Chyba nawet w Pogromcach mitów zrobili taki eksperyment.

Już prostuję... wiemy, że na ich główny statek nie działała grawitacja czarnej dziury ( w jakimś znaczącym stopniu ) ponieważ czas płynął tam normalnie. Zatem na nich startując stamtąd również jeszcze ta grawitacja nie działała. No a planeta zasuwała sobie obok z prędkością bliską 0,5c jakby nigdy nic ( czyli około 150 000 km/s). Teraz oni chcieli się na nią wbić... wyobraź sobie co by się z nimi stało przy zetknięciu z atmosferą tej planety ( różnica prędkości ich i planety to pewnie niecałe 0,5c, bo nie wydaje mi się, żeby byli w stanie rozpędzić się tak, żeby zrównać się prędkością z planetą). Wyparowaliby. Chyba, że ten gravitional slighshot pozwoliłby im się tak rozpędzić, ale nie sądzę.

książka "The Science Of Interstellar - Kip Thorne"

rozdział 7 (str. 79) jest tam opis wraz z obrazkami jak dotarli do tej planety.... nie opisze ci tutaj bo bez wstawiania tutaj obrazków było by to dosyć dla mnie trudne....

ale głównym rozwiązaniem jest fakt że planeta Millera porusza się nie po okrągu, tylko po elipsie wokół czarnej dziury, więc nie zawsze na planecie czas pędzi wolniej względem pozostałej czasoprzestrzeni

Ciekawe,. Szczerze to bardzo ciezko mi sobie tak sytuacje wyobrazic. Czas zwalnia, czas przyspiesza i zalezy to tylko od orbity planety. ( tak, wiem, przyczyniala sie do tego czarna dziura, ktora byla w poblizu tej planety)

Wyobraź sobie, że 4 osoby trzymają w powietrzu np koc za jego 4 rogi.
Na środku tego koca leży ciężka piłka tworząc "wgłębienie".
Teraz jedna z osób rzuca płasko lekką piłeczkę obok ciężkiej piłki. Przy odpowiedniej prędkości piłeczka będzie zataczać okręgi wokół ciężkiej piłki.
Koc to czasoprzestrzeń, a jak sama nazwa wskazuje jest to czas i przestrzeń, czyli owe wgłębienie tworzone przez piłkę (jakiś masywny obiekt ) zagina czas i przestrzeń(w postaci grawitacji). Im większa masa obiektu tym większa dylatacja czasu i większa prędkość planety(piłeczki). Ściśle mówiąc planety krążą po elipsach, dlatego też czasem są bliżej gwiazdy(większe spowolnienie czasu i większa prędkość) a czasem dalej.
Co do motywu w filmie to nie jest to jakiś straszny absurd. Prędzej można się czepiać "wlotu" Coopa w czarną dziurę...

z tego co pamiętam to jeszcze musieli ostro wyhamować żeby się o tafle wody nie rozbić :-))) pamiętaj że lecieli w stronę dziury gdzie grawitacja była przeokrutna !

Hmm, albo źle odczytujesz to co jest napisane w tej książce, albo są tam błędy. Dylatacja na takim poziomie nie zajdzie przy prędkości 0,55c. Ona wymaga prędkości większej niż 0,998c. Poza tym wcale nie myślę, że duża prędkość roztapia :p

Masz racje w kwestii takiej, ze grawitacja powoduje ze czas plynie wolniej, to ma zwiazek z Ogolna Teoria Wzglednosci, w odroznieniu od dylatacji czasu w inercjalnych ukladach odniesienia, a rozpatrywanych przez Szczegolna teorie Wzglednosci tzw. paradoks blizniat, w tym filmie tez wystepujacy. Ale faktycznie o wiele ciekawiej jest tu pokazana grawitacyjna dylatacja, ona nie dale sie tak latwo obliczyć, wzor na nia to d(tau) = dt*( 1 – 2GM/c^2*r)^(1/2, a dojscie do niego karkolomne wiec nie ma co naprawde czepiac sie szczegowow, w zalozeniach wszystko co pokazali ma swoje pokrycie w teoriach, tylko że to sa teoriw wlasnie, a nie dogmaty.

to dobrze odczytałem to co jest w książce?? :-)) jak będzie trzeba to znajdę ten fragment i zacytuję :-)))

A nie czytalem ksiazki, wklej fragment.

Navigating a spacecraft near Gargantua is hard because the speeds are very high. To survive, a
planet or star or spacecraft must counteract Gargantua’s huge gravity with a comparably huge
centrifugal force. This means it must move at very high speed. Near the speed of light, it turns out.
In my science interpretation of Interstellar, the Endurance, parked at ten Gargantua radii while
the crew visit Miller’s planet, moves at one-third the speed of light: c/3, where c represents the
speed of light. Miller’s planet moves at 55 percent the speed of light, 0.55c.

To reach Miller’s planet from the parking orbit in my interpretation (Figure 7.1), the Ranger
must slow its forward motion from c/3 to far less than that, so Gargantua’s gravity can pull it
downward. And when it reaches the vicinity of the planet, the Ranger must turn from downward to
forward. And, having picked up far too much speed while falling, it must slow by about c/4 to
reach the planet’s 0.55c speed and rendezvous with it.

No to wszystko to juz dotyczy koordynatow do nawigacji, zeby wyladowac i zeby moc orbitowac, wybrali parametry ekstremalne, jak mowie, dla widowiskowosci. Musieli brac poprawki na wiele spraw, i dylatacje, i wszystkie inne oddzialywania fizyczne, az tak sie nie znam zeby to przeliczac. Mi sie te plywy wywolane czarna dziura, jak u nas na Ziemi ksiezycem, bardzo podobaly, epickie to bylo i mam gdzies to, ze moze w rzeczywistosci rozpadliby sie na kwarki.

Thorne w książce to przyznaje że Nolan "kazał" mu iść na granicę możliwie maksymalnych prędkości i wartości grawitacji itp. Sporo scen było na granicy prawdopodobieństwa ale też nie przekroczyło to dobrego smaku i absurdu.Takie jest moje zdanie.

Nolan chciał pokazać zagadnienie "dylatacji czasu" w swojej ekstremalnej wersji (1 godzina na planecie,7 lat na ziemi) dlatego planetę Millera umieścił tak blisko czarnej dziury a Romily został z dala od jej gigantycznej siły grawitacyjnej i też odczuł dylatację dość drastycznie :-)

O dobrze, ze napisales ze 1 godz to 7 lat na ziemi bo sobie uswiadomilem, ze jakas lateralizacja mnie ogarnela i napisalem w poscie wyzej zle dane.
Ja nie mam nic do prawdopodobienstwa w tym filmie, interesuje sie kosmologia i astrofizyka i wiem, ze nic nie wiem;], same teorie, niewiele potwierdzonych.
Bardzo mi sie podoba tematyka, rozmach chocby w podrozy przez czarna dziure i ta wizualizacja wymiarow, mi sie nie podoba co innego, warstwa psychologiczno-obyczajowa co jedzie na ckliwo-sentymentalno schematach.

też się interesuję ta tematyką....bardzo dużo różnych teorii zostało zawartych w tym filmie z zakresu astrofizyki. Teorii o których nie wiemy nic oprócz spekulacji i domysłów naukowców. Teoria mechaniki kwantowej,mostów czasoprzestrzennych w wersji przenikalnej, m-teoria,teoria grawitacji kwantowej. No i najważniejsze teoria czarnej dziury o której też mało wiemy. Wszyscy się kłócą na forum czy Cooper mógł przeżyć wpadając do czarnej dziury czy rozciągnęło by go na makaron spagetti :-))) nie wiemy na 100% czy czarne dziury istnieją...po co się kłócić o takie pierdoły :-))

No nie ma sensu sie klocic bo i tak nikt nie zna odpowiedzi, ale zawsze mozna wymienic sie przemysleniami i tym jak sobie ktos wyobraza chocby tunele czasoprzestrzenne, Ja czytalem teorie, że nie spadetti a zostalby postrzepiony jak fredzel ;]]

teoria frędzla bardzie mi pasuje :-))

Nagadano tu tyle bzdur, że aż oczy łzawią. Szczególnie pozdrowić należy kolegę Fidela, który wszystkim dookoła zarzuca, że się nie znają, a sam p*****li takie farmazony, że szkoda gadać. Tak, na planecie Millera można wylądować. Nie, grawitacja nie zrobi astronautom krzywdy, bo zjawiska opisane w filmie mają miejsce (minimalnie) poza horyzontem zdarzeń, a Gargantua jest dziurą supermasywną, co oznacza, że osobliwość leży w niej daleko od horyzontu, a zatem gradienty grawitacji (w przypadku człowieka - rozrywająca siła wynikająca z tego, że "stopy znajdują się bliżej osobliwości niż głowa") poza nim są łagodne. Jednak, żeby wszystko było tak, jak na ekranie, trzeba było zapewne zaniedbać pierdylion innych rzeczy, takich jak:
1. Jeśli czynnik dylatacji czasu wynosi 60000, to takie też jest przesunięcie światła do fioletu, więc jeśli w pobliżu znajdowała się gwiazda emitująca światło widzialne, to powierzchnia planety nie byłaby tak widowiskowo oświetlona, tylko zalana promieniowaniem gamma. Które jest bardzo szkodliwe.
2. Jeśli planeta krąży tak blisko czarnej dziury, żeby wystąpiła na niej tak wielka dylatacja czasu, ale jednocześnie wystarczająco daleko, żeby nie została rozerwana przez tę czarną dziurę, możemy założyć że porusza się z prędkością w pobliżu maksymalnej "bezpiecznej" prędkości - bardzo szybko. Lądowanie na takiej planecie byłoby nie lada wyczynem (powiedziałbym, że jest niemożliwe).
3. Podczas gdy grawitacja nie przeszkodzi w lądowaniu (a nawet pomoże - dogonić planetę), znacznie utrudni ponowny start. Znów: powiedziałbym, że uniemożliwi, bo energia potrzebna do ucieczki ze studni grawitacyjnej byłaby kolosalna.

Co do tego czy na planecie Miller powinna być ogromna grawitacja to jednak chyba nie do końca. Ogromny upływ czasu miał związek z bliskim sąsiedztwem obiektu o ogromnej masie czyli czarnej dziury. Na samej planecie już ta grawitacja nie musi być taka duża, bo przecież grawitacja związana jest z masą samej planety. Jeżeli już to trochę głupie jest to że ta planeta nie została przez czarną dziurę zassana. No i że planeta Manna, też w bliskim sąsiedztwie czarnej dziury nie doświadczała takiej dylatacji. No i najgłupsze że od planety Miller o grawitacji 1,3 ziemskiej oderwali się małym stateczkiem, a od ziemi potrzebowali tonę paliwa. Prędkość ucieczki też powinna być potrzeba 1,3 x większa. No ale to są tylko uproszczenia. To nie dokument. To film :-).

Nie wiem czy byłoby to takie proste. Siła grawitacji maleje wraz z kwadratem odległości. Planeta ta musiała by być ekstremalnie blisko więc... chcąc ją opuścić musielibysmy pokonać pole grawitacje nie tylko samej planety ale i czarnej dziury. Co prawda prędkośc obrotowa wokół planety niwelowałaby przyciąganie grawitacyjne czarnej dziury to i tak każde nasza próba oddalenia się z tej planety wymagałaby ogromnej energii - bo musiałaby pokonać moc grawitacji czarnej dziury na tej konkretnej orbicie. Obawiam się że nie byłoby mozliwe nawet podskoczenie na takiej planecie. Grawitacja 1,3G mogłaby obowiązywać tylko dla obiektów znajdujących się w spoczynku na powierzchni planety.
Dodatkowo przy takiej prędkości masa samej plenety i obiektów na niej sie znajdujących wzrasta nawet kilkukrotnie (lub jest nieskonczenie wielka dla predkosci C )
Oczywiście nie jestem fizykiem, pierwsza część mojej wypowiedzi to produkt mojej intuicji która może być błędna :)

Oczywiście miałem na myśli "Co prawda prędkośc obrotowa planety wokół czarnej dziury"