Pamiętam,że było sporo szumu wokół tego filmu ze względu na sceny erotyczne.Wtedy jeszcze nie widziałem "Intymności".Faktycznie seks pokazano jak chyba jeszcze w żadnym obrazie.Wyczytałem gdzieś,że to nie była gra,tylko aktorzy naprawdę musieli się ze sobą kochać...Jesli mam byc szczery,to poza tzw.momentami,to nie ma tu nic nadzwyczajnego,mimo że chyba rozmowa między bohaterami pod koniec filmu miała dać coś do zrozumienia.Do mnie jednak to nie dotarło.