Cóż, "Intymność" to film naprawdę dobry, choć na początku (w ciągu pierwszych 15 minut) wcale nie byłem o tym przekonany. Dalej jednak wszystko zaczyna się ukłdać. Przedstawiony w filmie problem samotności zaczyna się wyłaniać z gąszcza scen nie byle jakich. Być może scenami miłości film ten przyciąga, ale zupełnie czym innym zachwyca. No i najważniejsze - jest to film europejski, żaden "amerykaniec". Polecam.