Tylko informuję, bo widać niektórzy nie wiedzą.

Film o wiele słabszy niż reszta sagi o Ip Manie. Już nie chodzi mi o to, że jest bardzo mało walk - po prostu fabuła jest nudna i momentami wręcz smęciarska. Przez połowę filmu sporo jest mowy o polityce, związkach zawodowych, strajkach robotników... Więc jeśli kogoś nie interesuje taka tematyka, to może się szybko...

Budda
Chrystus
Mahomed
Marekśmierć

Ogolnie fajny ale czasami wialo nuda.

Według mnie najsłabsza cześć o Ip Manie, jako film biograficzny bardzo przeciętny,
jako kung-fu słaby. Oglądam każdy film Kung-Fu jaki mi się nawinie tak więc ten
obejrzałem z chęcią, ale niestety mnie zawiódł, wszystko strasznie nudne, nie wiem
jak reżyserowi udało się to zrobić, bo filmy z Hongkongu przyzwyczaiły...

W zasadzie film głównie skupia się na uczniach Yip Mana a nie na nim
A sam bohater sprawia wrażenie ponuraka któremu nic nie pasuje
Scen walk w porównaniu z poprzednimi filmami jest mało
Ale dużym atutem filmu jest scenariusz z przesłaniem który daje dużo do myślenia
W sumie nienajgorszy!

Jestem wielkim fanem serii i nie mogę się doczekać tego filmu. Czy film na prawdę jest aż tak kiepski?

Mam ten film czekam tylko na napisy.
tytuł to
Ip Man - The Last Fight

omijac szerokim łukiem.

Po tej herbacie ludzie jacyś tacy się agresywni robią...

1. ślicznych buzi chińskich laleczek :D Nawet żonka ipmana bardzo smakowita :)

2. fantastycznych scenerii. Naprawdę czuć klimat starego Honkongu jak w żadnym innym filmie.
Zazwyczaj reżyser idzie na łatwiznę. Tutaj natomiast widać dużo włożonej pracy, każdy detal ma
swoje miejsce i zastosowanie. Estetyczna...

Nieporozumienie....

to inne spojrzenie na działalność Ipa w Hong Kongu. Film jest dobry. Na 7/10. Naprawdę ma całkiem sporo walk a finałowa może zadowolić widza. Ciekawie pokazano również Hong Kong lat 50/60. Fabuła ma więcej wątków politycznych i gangsterskich. Toczy się nieco spokojniej, co nie znaczy, że nudnie.

Film ogólnie dobry choć schemat wyklepany doszczętnie mówiąc jaśniej fabuła jest powielona i niczym się nie różni od poprzednich części! Na ekranie panuje dość duży chaos,walk jest mało oraz nie są one tak efektowne jak wcześniej no i znów mamy zero tak na prawdę prawdziwej historii z życia Mistrza Ip Man wszystko jest...

Akcja rozgrywa się po II wojnie światowej w Hong Kongu. Początkowo, wydawało się, zwykłe
wyzwania od rywalizujących szkół kung fu wciągają wiekowego Ip Mana w niebezpieczny świat
Triady. Teraz musi po raz ostatni stanąć do walki w obronie honoru i życia.

do której należą - narodziny legendy, ip man, ip man2, a wkrótce ip man3

w porównaniu z poprzednimi częściami

17.12.2014 TV 4 20-00

Może mniej widowiskowe, za to bardziej refleksyjne. Klimat wcześniejszych produkcji podtrzymany. Ci co zarzucają filmowi nudę i oczekiwali nieustannej naparzanki, chyba nie pojęli przesłania filmu, a zarazem sztuki jaką jest Wing Chun.

ten film jest z poza kanonu, choc "luzno" opowiada historie ip-mana do jego prawie, ze smierci bo az do 1968 roku, a zmarl w 1972 roku, a film zaczyna sie od 1949 r, 6/10.