trzeba przyznać nudny. Przy tym potencjale - tajne akta, kadencja 8 prezydentów a mamy zaledwie skupioną uwagę na porwaniu dziecka Lindberga, lekko zahacza o Kennedych, ciut tworzenie "swojej szafki" i ...koniec. I lekki wątek homo. 7/10 za grę i za rys historyczny - bo scenariusz- nudnyyyyyy ;(
Lekko leniwy charakter filmu i ograniczenie wątków, zbudowanie narracji wokół relacji bohatera z matką plus zepchnięcie politycznych konsekwencji (fakt z punktu historycznego bardzo skomplikowanych) to największa zaleta filmu - myślę, że w założeniu Eastwood'a ma to być obraz bardziej psychologiczny niż polityczno-historyczny. Nudna i banalna to była poprzednia produkcja Clinta - Medium.
Też odniosłem wrażenie że scenariusz jest dosc nudny. Na plusie jest muzyka skomponowana przez Eastwooda, gra DiCaprio i zdjęcia do filmu. Daję mu 7/10.