PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=564833}
6,6 37 703
oceny
6,6 10 1 37703
5,9 9
ocen krytyków
J. Edgar
powrót do forum filmu J. Edgar

Film bez emocji.

ocenił(a) film na 5

Wyreżyserowany przez największego twardziela amerykańskiego kina
film o niespełnionej miłości dwóch starszych panów.

To dopiero paradoks!, a jednak to prawda. Tylko, że oprócz tego,
jest to przede wszystkim historia życia J. Edgara Hoovera - słynnego szefa FBI.
A to stanowi kawał współczesnej historii Stanów Zjednoczonych.
Pewnie stąd zainteresowanie Clinta tym tematem. Eastwood to przecież
Amerykanin z krwi i kości, prawdziwy patriota i człowiek nierozerwalnie
związany z historią ameryki choćby przez swoje filmy w których grał i które reżyserował.

Obraz ten to typowa biografia. Film ogląda się bez emocji. Nie dłuży się on jednak.
Nie zapada też w pamięć po obejrzeniu. Osoby nastawione na przeżywanie emocji,
zwroty akcji, narastające napięcie, kryminalne zagadki, dramatyczne sceny będą zawiedzione.

Wskazać należy, że Hoover nie miał własnej rodziny, całym jego życiem była praca.
Sam również otaczał się takimi ludźmi. Z pewnością jego zasługi dla
stworzenia nowocześnie funkcjonującego biura śledczego są nieocenione i to
trzeba mu oddać. Jednak na starość stał się jedynie
kurczowo trzymającym się stołka maniakiem, który wszystkich inwigilował
i na każdego miał teczkę, gotowy w każdej chwili jej użyć. Dbał o własne interesy
tłumacząc, że robi to dla dobra ojczyzny.

Dla mnie film średni. 5/10.

ocenił(a) film na 6
sansin

Dokładnie. Można było zrobić film o związkach z mafią, albo jej braku. Dramat człowieka wahającego się między prawem, a bezwzględnym ściganiem przestępców. Biografię będącą historią U.S.A. Hołd dla bohatera poświęcającego życie łowom na Rosyjskich komunistycznych agentów, albo obraz zafiksowanego inkwizytora. Pedała szantażowanego przez mafię i wywiad, albo homoseksualistę, którego społeczna opresja zmusiła do samotnej pracy i wpędziła do grobu.
Naprawdę, jak chcą. Ale próba stworzenia czegoś idealnie pośrodku... Nie udała się i udać się nie mogła. Dziecko z tego filmu dowiedziałoby się, że John Edgar Hoover to facet który złapał niemieckiego porywacza syna Lindbergha, a jego największym grzechem było zakłamywanie wspomnień (swoją drogą najlepszy motyw filmu). To uproszczenie, które zabija ten film. Nie jest zły, ale z tego tematu można wyciągnąć o wiele więcej.

ocenił(a) film na 9
sansin

Hoover ! Postać siejąca strach pośród władz skupionych wokół ośmiu, współczesnych jemu, amerykańskich prezydentów. Jakiż zepsuty musiał być ten świat władzy skoro jedna kanalia trzymała ich wszystkich w szachu ! Świetny film Clinta obnażający groteskowość postaci Hoovera z przewodnim hasłem na ustach ...dobro kraju jest najważniejsze, ale w domyśle moja dupa jest najważniejsza. Żałosna postać skrajcowanego psychicznie człowieka - ojciec psychicznie chory, zniewolony przez dominującą matkę. Brawo Clint - 9/10 !!!

ocenił(a) film na 6
sansin

Film całkiem niezły momentami nudnawy ale nawet trzyma poziom jak dla mnie 6/10 nie zrobił jakiegoś mega wrażenia no ale Clint to dobry reżyser to trzeba przyznać

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
sansin

Film trzyma poziom. Momentami nudnawy, ale końcówka naprawdę dobra. 7/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones