Sam film nie jest zły, ale myślę że życie Hoovera które niewątpliwie miało wiele smaczków można było przedstawić bardziej wciągając "statycznego" widza w temat.
Widocznie to nie jest film dla "statystycznego" widza :)
To obiektywna opinia :)
To "statyczny" czy "statystyczny"? To dwie różne osoby.
Tak jak w oryginale ;)