kiepski. ani klimatu, ani akcji, ani biografii.
zrobili z Hoovera kolejna niedowartościowana ciote.
Clint Eastwood to taki amerykański Wajda. DiCaprio tak nadaje sie do tej roli jak papiez na Mistera Universum.
Racja, Eastwood jakoś niespecjalnie radzi sobie w reżyserce, ogólnie to w każdym filmie próbuje wymusić łzy i nic poza tym. W dodatku DiCaprio zaliczył niezła wpadkę w doborze roli. Ktoś kogo fascynuje FBI nie powinien oglądać tego filmu, bo sobie zepsuje zdanie, i jak napisałeś, zobaczy szefa FBI jako niezbyt inteligentnego człowieko z jakimś kompleksem Edypa...
Co do filmu nie wypowiadam się,bo go po prostu jeszcze nie widziałem,lecz totalnie nie zgadzam się ze zdaniem iż Eastwood nie radzi sobie z reżyserią.Obecnie jest on moim zdaniem jednym z najlepszych reżyserów,który nie musi wymuszać łez,gdyż te łzy same pojawiają się na twarzy po obejrzeniu jego filmów.Jest on obecnie jednym z niewielu reżyserów w Hoollyshitcie,którzy chcą i "przemycają" coś więcej w swoich filmach,niż prosta,toporną fabuła oraz sieczkę i lejącą się strumieniami krew oraz tony efektów specjalnych.
Wybacz, trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem i pewnie troche przesadziłem, bo miałem na myśli jego gorsze projekty- miałem na myśli, że nie wszędzie sobie radzi. Mystic River było świetne, Gran Torino i Oszukana dobre, natomiast Madison County, Perfect World, czy ostatni J.Edgar to raczej pomyłki. Mówiąc "niespecjalnie" miałem na myśli, że nie do końca sobie radzi z każdym filmem.
No ja właśnie mam inne zdanie co do Perfect World i wiem,że wielu ludzi uważa ten film za patetyczny wyciskacz łez.Dla mnie jednak ten film jest pełen magii.Jest to taka baśniowa opowieść pełna nadziei i wiary w ludzką naturę,która mówi nam,że w każdym człowieku jest coś dobrego.No ale to moje zdanie.Madison County nie widziałem.Ciesze się,że uściśliłeś swoją wypowiedź,bo dla mnie Eastwood jest jednym z najlepszych obecnie reżyserów,obok braci Nollanów, Coenów, czy Aronofskiego.
Bez przesady ale Coeni to tylko trzy dobre filmy a nawet nie to, że dobre co zwyczajnie do obejrzenia Aronofskie to samo dwa filmy. Nolan już lepiej. Ale porównywanie ich z Eastwoodem to przesada.
Na świecie są setki znakomitych reżyserów ale zwyczajnie nie są dopuszczani do kasy przez żydowską diasporę hollywoodzko-filmową i to co oglądamy to totalne miernoty i do tego się przyzwyczajamy i nasz gust ulega przystosowaniu do takiego syfu.
Eastwood zrobił 5 wartych filmów obejrzenia ale za to są one wartościowe.
I jeszcze uzupełniając,nie chcesz mi chyba powiedzieć,że Memento,Incepcja,czy obie,jak na razie,części Batmana Nollanów są filmami "zwyczajnie do obejrzenia"?Jeśli tak to się nie zgodzę,bo są to filmy mało,że do obejrzenia(kilkukrotnego),to jeszcze do zapamiętania,które fascynują.
Sorry,dopiero po wysłaniu tego komentarza,zauważyłem,że ta część tyczyła się filmów Coenów;)