Jak zwykle polski dystrybutor sobie drwi z widzów. Według najnowszych doniesień J.Edgar pojawi się nad Wisłą dopiero w przyszłym roku! Ręce opadają....
To już prędzej będzie w necie w przyzwoitej jakości. Dużo ludzi będzie ściągało film z neta, mniej osób pójdzie do kina, i w sumie film mało zarobi w Polsce. Oj szkodzi sobie polski dystrybutor taką decyzją.
Oby było w marcu.
Spójrzcie sobie na poprzedni film Eastwooda "Medium", premiera światowa 12 września, premiera polska była zapowiadana na kwiecień-maj, a w końcu wcale się nie odbyła (co wcale mnie nie boli, bo film już w marcu był w wersji DVDrip)!
Informacja pochodzi z newsa w portalu Stopklatka. Jeśli premiera nie zostanie przesunięta na wcześniejszy termin, to nie wiem czy wytrzymam do marca. Może obejrzę w sieci? Pamiętajcie również, że ostatnio dwa filmy Eastwooda (Invictus, Medium), wyszły w Polsce tylko na DVD - nie były wyświetlane na dużym ekranie.
Heh, właśnie miałem napisać, czy nie wie ktoś kiedy premiera u nas. A zaś się dziwić, że taki film kiepską widownie będzie miał. A w moim mieście, Inowrocławiu, to albo w ogóle go nie puszczą, albo zrobią to z dwumiesięcznym opóźnieniem.
Mnie ciekawi co się stanie, jeżeli film Eastwooda dostanie nominacje do Oscara. Nie wiem jak inni, ale ja musiałbym go zobaczyć jeszcze przed galą. Potem się dziwią, że piractwo się szerzy...