PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=564833}
6,6 37 705
ocen
6,6 10 1 37705
5,9 9
ocen krytyków
J. Edgar
powrót do forum filmu J. Edgar

jezu. ten kraj jest taki smieszny. zeby nie bylo w kinach tego filmu. widocznie jakas grupa
ważniaków siedzacych w fotelach w ksztalcie swoich grubych zadków, uzgodniła ze polska
nie jest gotowa na ten film w kinach bo w polsce ludzie wola proste filmy a jak juz
koniecznie chca film tego eastwooda i di caprio to niech kupia dvd. bo wkoncu musimy
miec na nowe auto" POLSKA kochac. czy uciekac?

ocenił(a) film na 8
homer87

Zamiast uciekać to ja proponuję się przyzwyczaić bo ten film to nie pierwszy taki przypadek i nie ostatni ...

kenai

tak to prawda.oby tylko kevina na gwiazdke nie-zabrakło, i niech sie dzieje co chce:)))))

ocenił(a) film na 8
homer87

Można też się skontaktować z dystrybutorem filmu ale to już i tak za późno bo premiera obrazu na dvd/blu-ray jest 23 marca a dystrybutorem jest Warner Bros Poland Sp. z o.o.

ocenił(a) film na 8
kenai

Podobnie się miało z filmem "Moon" (2009), którego premiera w Polsce miała miejsce chyba jak się nie mylę 2 lata po premierze światowej.

homer87

Jak sobie przejrzysz pierwsze miejsca pierwszego lepszego polskiego boxoffice'a, czy repertuar dowolnego multiplexu, to sam sobie odpowiesz na to pytanie, niestety. Dystrybutorzy filmowi nie są idiotami, wiedzą, na co gawiedź przyjdzie do kina. W tym miejscu przypomina mi się świetne w swojej wymowie hasło, które w latach okupacji hitlerowskiej zachęcało polską ludność do bojkotu kin, które to kina, okupacyjne władze niemieckie traktowały jako miejsce intensywnej propagandy. To hasło, niejako prorocze, po 70 latach nabrało całkiem nowego znaczenia i jest jak najbardziej aktualne, tylko teraz już w innym kontekście.

veetos

bedzie wojna....

użytkownik usunięty
veetos

Najpierw o filmie: jak zawsze Clint Eastwood pokazał klase w sposobie wykonania filmu (chociaż gran torino jest nie do pobicia).
a co do komentarza to nie tak: Dystrybutorzy SĄ idiotami bo gdyby puszczali takie filmy to by się przekonali że jednak ludzie mają już dość badziewia które im się serwuje. ja coraz częściej idę do kina (z zamiarem obejrzenia czegoś) i poprostu wychodzę bo nie ma na co iść: albo jakiś badziewny 3D (osobiście należę do osób które nie moga "podziwiać" takiego dzieła bez rozwalonych oczu przez następne kilka dni :( ) albo romantico komedio które lepiej ogląda się w zaciszu domowym (bo się można zdrzemnąć i chrapnąć bez obciachu)
Więc podsumowując: w Polsce puszcza się w większości filmy dla grupy wiekowej do 25 roku, z braku laku co 10 seans obejrzy ktoś powyżej 25 roku, filmy mają w założeniu być łatwe i przyjemne z reguły odmóżdżające, żeby czasem nie zastanawiać się dlaczego te bilety były takie drogie.
A film fajny jak to biografia :) oczywiście biografia fabularyzowana

veetos

To nie do końca prawda. Zobacz ile osób było w kinie na filmie "W ciemności" i na "Róży". Gdyby wypuszczali ambitniejsze filmy do kino to myślę, że ludzie by na nie chodzili, a tak to idą na to co jest.

matimat17

To działa też odwrotnie. Wiedzą, na co pójdą i takie właśnie puszczają. Ja bym się skłaniał ku tej drugiej możliwości. Światem teraz, dawniej też, tylko nie aż w tak nachalny, widoczny i wstrętny sposób, rządzi pieniądz i jego pochodna, czyli chciwość. Nie mam co do tego żadnych złudzeń. I w dalekim związku przyczynowo skutkowym w multipleksach puszczają to, co puszczają. Trzeba przede wszystkim zarabiać, a ile w tym kultury, to kto by sobie tym zawracał głowę. Tylko ufam i mam nadzieję, że kiedyś nadejdzie tego kres i nawet najmniej wybredni widzowie powiedzą DOŚĆ, co wy mi tu do jasnej cholery pokazujecie. Ja już nie będę tego dłużej oglądał. Wtedy być może trend się obróci, gdyż zarabiać trzeba będzie nadal.

homer87

Dziś obejrzałem film w domu i jestem zachwycony, momentami wzruszył mnie aż nazbyt.
A odnośnie kina wiadomym jest, że filmy w kinach nie muszą być dobre, mają przyciągać i zarabiać na siebie, tak samo jak i muzyka
(w obu przypadkach wielkie NIESTETY).

homer87

Przeciętnego Polaka nie interesuje historia założyciela FBI. Pewnie z takiego założenia wyszli dystrybutorzy. To jest istotne dla Amerykanów, dlatego kręcą o tym filmy.

milka421

halo ? ciekawość rzecz ludzka. mnie i zapewne kazdego wielbiciela dobrego filmu -->interesuje.! to nie ma raczej nic do gadanie czy to jest o jakiejś osobistosci. tu musialby sie wypowiedziec jakis miły pan który zna sie to i owo na marketingu i jak to wygląda z jego strony." najwazniejsze jest to ze prawdziwy milosnik zawsze dotrze do prawdy i filmu kótry go interesuję. nie bedzie patrzyl czy byl w kinie itepe. za wszelką cene go zdobedzie i obejrzy.! pozdrowienia przyjaciele z zielonego lasu!

homer87

Ależ oglądaj, jeżeli to Ciebie interesuje. Ja absolutnie nie mam nic przeciwko. Po prostu w temacie pojawiło się pytanie i starałam się podać mniej lub bardziej prawdopodobną odpowiedź. Mnie również ciekawi ten film, dlatego właśnie pojawiłam się na tej stronie. I również mam zamiar go obejrzeć.

milka421

mika421 ..podrywasz mnie przyznaj sie..sa sa

ocenił(a) film na 1
homer87

Oceniając ten film najpierw bym musiał postawić flaszkę obok siebie by złagodzić pretensjonalny i na wyrost zaprezentowany obraz przedstawiający biografię J. Edgara Hoover'a. Jednakże oceniając z kilku aspektów da się zauważyć fajne, ciekawe, poruszające momenty, lecz z pewnością nie są to aspekty związane z biografią tytułowego bohatera. Oglądając ten film nie dało się powstrzymać myśli nad zadanym pytaniem co miał autor na myśli przedstawiając film w takim ujęciu. I oczywiście jeśli chodzi o linearny aspekt zasług wybicia FBI do rangi prestiżowej instytucji (ukazany przez reżysera), ścigającą szereg przestępstw o charakterze federalnym, to w żadnym bądź razie nie odbyło się to w taki sposób jak to pokazał reżyser. Drugą sprawą jest to czego nie było a wydawało się istotne dla oceny bohatera. Nie było poza małym epizodem jego życia seksualnego, a uwierzcie monogamistą on nie był w homoseksualnych relacjach. Kolejna sprawa nie pokazali dlaczego nie interesował się zorganizowaną przestępczością czyli Mafią. Dlatego w moim przekonaniu ten film miał jeden cel i jedną funkcję a tą funkcją i celem był propagandowy charakter - biorąc nierozgarnięcie umysłowe przeciętnego Amerykanina łyknie ten film jak dzienną dawkęHappy Meal'a w McDonaldzie i będzie uważał Hoovera z bohatera Stanów Zjednoczonych. A tak na prawdę był, skorumpowany przez Mafie, i poprzez inne związki o charakterze zorganizowanym, szantażystą, utrzymującym szereg homoseksualnych związków, hazardzistą który zaciągał się u Mafii jest tego wiele zresztą każdy ma dostęp do internetu publikacji może zgłębić tą tematykę i wówczas na pewno cel tak wyglądającego filmu a nie inaczej. Co do gry aktorskiej to trzeba przyznać, że stoi na wysokim poziomie w przeciwieństwie od reżyserii i scenariusza filmu.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones