Tak nudnego filmu dawno nie widziałem czym tu sie zachwycac nudne dilalogi zadnej akcji film wlecze jak flaki z oleju moja ocena 1/10
Nie zagadzam sie ani trochę. Oglądałem ten film w niedziele po raz drugi. Za pierwszym razem oglądałem na kompie z tym że miałem kijową wersje a do tego coś mi wypadło i musialem oglądac go na raty że tak powiem. Wtedy faktycznie mi sie nie spodobał ale jak obejrzalem go na spokojnie to stwierdzam że film jest BARDZO DOBRY !. Ciekawa fabuła ,rewelacyjna gra wszystkich aktorów a w szczególności De Niro ktory zagrał kapitalnie tego cimciowatego gangstera. Dialogi naprawde spoko ( chociarz Pulp fiction to to nie było ale itak dobre ) i jeszcze do tego ta retrospekcja na koniec co bardzo ubarwiło film. Dałem 8/10 ale zastanawiam się czy nie za nisko.
Też się nie zgodzę. Aktorstwo jest dobre (SLJ i De Niro np.), akcja ciekawa, dialogi jak wyżej- dobre ale nie tak jak w Pulp.
A ty, kinoman85 jestes w ogole ciekawa osoba... Jackie Brown-1/10 ale juz taki Eragon-7/10? Lost 1/10 ale fala zbrodni 10/10... ehh.
A to dzienkuje kazdy ocenia film jak mu pasi nie wstydze sie że dalem 10 Fali Zbrodni Eragon 7 takie bylo moje odczucie jesli chodzi o LOst zaglosowalem przez przypadek wytlumaczyle, to na forum bo nie ogladam tego serlalu
Ciekawa fabuła? Nudna i przewidywalna. Główny gangster zostanie zrobiony przez Jackie + jej pomagiera, do tego tępe gliny - co tu ciekawego w tej akcji? Rozciągnięta do bólu, dało się to wszystko zrobić dynamiczniej w 90 minut. Dialogi? Były przejawy stylu Tarantino ale nie za wiele szczerze mówiąc i nie najwyższych lotów, do których później przyzwyczaił swoich fanów. Jedyne z czym się zgadzam to świetna rola Roberta DeNiro - zagrał kapitalnie, aż szkoda, że jego rola była taka mała. Film strasznie rozczarowuje i mam wrażenie, że wyższe noty pojawiają się dlatego "że to Tarantino". Ciekawe czy takie same noty byście dawali oglądając ten film jako pierwszy z całej twórczości Tarantino :-)
Bardzo dobry film chociaż niema tam jakiś niesamowutych zwrotów akcji to ma swój klimat, jeszcze do tego wchodzi gra aktorów (Robert De Niro) ciekawe zakończenia i te dwie akcje pod koniec filmu których sie nie zupełnie nie spodziewałem (a mianowicie kiedy De Niro zabija dziewczyne a pużniej on dostaje kulke os Samuela) A ty kinoman jesli dałeś 1/10 to jesteś żałosny i nie masz pojęcia o kinie >>> oglądnij sobie lepiej smerfy
Jak masz zamiar zdradzać szczegóły fabuły to to wcześniej zakomunikuj cieciu! W ten sposób nie odbierzesz innym przyjemność oglądania.
Masz szczęście, że już widziałem ten świetny film.
Po co sięgasz po filmy których nie rozumiesz. Masz barierę której nie przekroczysz.
Ale z Ciebie kinoman... Nawet jeżeli ten film nie jest arcydziełem i nie przypadł Ci do gustu to dawanie 1 punkta jest po prostu jakimś nieporozumieniem...
Ja uważam, że to świetny film, niewiele gorszy od Pulp Fiction. 9/10
Może to i tania prowokacja ale spytam prosto: Co ty k.. wiesz o dobrych filmach?
Świetny film, ale to co z niego zapamietałem i to co mi się podobało to to coś co było pomiędzy Jackie Brown a Maxem Cherry:)
Film ciekawy ze względu na to, że to pierwsza adaptacja literatury spod ręki QT. Jest to bardzo inny film, troszkę klimatu z "Pulp Fiction", nic wspólnego z późniejszym "Kill Bill". Podobał mi się bardzo, ale najmniej spośród filmów Tarantino. 9/10
wg mnie to najgorszy gniot jaki wypuścił Tarantino, zaraz po 4 Pokojach :) prawie zero aspektów komediowych, dialogi do tego stopnia oklepane, że właściwie można się łatwo domyślić co za chwilę powie dana postać. Ostatnie 30 minut tak mnie nudziło, że z trudem wytrwałem do końca. Posiada parę zaskakujących momentów (murzyn w bagażniku, likwidacja Melanie na parkingu przez De Niro :D, ale ogólnie jest to film baaardzo taki sobie. Ot, jutro zapomnę, że go widziałem. 6/10
No, to mnie przekonaliście do tego filmu. Muszę go koniecznie obejrzeć. Skoro jedyne negatywne opinie pochodzą od taaaaaaakich kinomanów, to ów film to zapewne arcydzieło.
Skoro dla ciebie 4pokoje to gniot, a ten film to 6/10, to dla mnie to będzie film zapewne na gdzieś pod 12/10 :D
Ja oglądałem ten film dość dawno w TV. I pamiętam jak leciały reklamówki co puszczają wieczorem to lektor mówił że to 100% Tarantino, to sobie pomyślałem że będzię dużo akcji, zabawnych tekstów i ciekawa fabuła. I troszke to było co innego niż myślałem, czyli dostałem troszke akcji, troche ciekewych tekstów. Ale fabuła była ciekawa. Film inny niż "Wściekłe psy" i "Pulp fiction". Średnio mi się spodobał, trudno.
na tle reszty filmow tarantina jest co najmniej przecietny i wcale mnie de niro nie powalił w tym filmie no i te cwane harde babsztyle z papierosem tez mi powoli zaczynaja dzialac na nerwy-jeden oklepany schemat. mimo wszytsko mam slabosc do filmow tarantina. 4/10
Jackie Brown to jest jeden z moich ulubionych filmów - uwielbiam go i wcale mi się nie nudzi. Trzeba poczuć klimat czarnego kryminału żeby nie znudził. A poza tym w filmie jest kilka naprawdę rewelacyjnych scen, np. scena zabójstwa Boumonta, wspomniana scena na parkingu pomiędzy De Niro i Bridget Fondą. Ponadto mamy plejadę ciekawych bohaterów, świetną muzykę, dobre dialogi.
A co do zasypiania na filmie to nigdy mi się to nie zdarzyło. Kiedyś zasnąłem na meczu USA:IRAN (mistrzostwa świata France '98) i tylko dlatego, że było późno a ja byłem zmęczony, ale na filmie nigdy nie zasnąłem! Choć jeden film był bliski żeby mnie uśpić taki włoski o facecie który przez pół godziny jechał do pracy, a potem coś tam spawał i potem znowu wrócił do domu (tytułu nie pamiętam) - w każdym razie wyłączyłem ten film i poszedłem spać ;-)
A ja się zgadzam z tymi, którzy jadą ten film na wszelkie możliwe sposoby. Ten film jest do luftu.
Niestety, Tarantino w tym filmie okazał się (pierwszy raz) nudny. Intryga jest słaba, bo i scenariusz był do dupy, a reżyser to ciągnął i ciągnął i ciągnął w nieskończoność. Ja się cholernie męczyłem oglądając ten film. I wcale nie uważam, że aby ten film ocenić trzeba lubić czarne kryminały i wczuć się w ten klimat. Nie dość, że ten film nie reprezentował sobie nic z czarnego kryminału, to nie miał klimatu.
Kreacje aktorskie też nie powalały. De Niro - słabo, Jackson - nieźle, Jackie Brown - słabo. Oprawa techniczna, czyli te ujęcia, które zawsze u Quentina były świetne... tutaj ich nie ma.
Ogółem, nie wiem po co koleś zrobił ten film. Wyszło masakrycznie. 3/10 za parę scen.
piercefreedom, napisales dokladnie to co chcialam powiedziec.
Jak na tarantino, ten film jest po prostu słaby.
niczym mni enie zaskoczyl, czekalam cale te 2,5 godziny chociaz ta intryge dalo sie przedstawic w 1,5. nawet zdjecia nie sa specjalne, muzyka zadna, zawiedziedziona jestem bo do tej pory wszytskie filmy QT (lub te w ktorych chociaz maczal palce jak sincity czy 4pokoje) ustawialam z usmiechem na półce i nazywałam dziełami
a to.. niewarto oglądać.
te 'dobre sceny' nasuwały mi tylko inny film 'miasto boga' w ktorym jest duzo lepszych podobnych ujęć i ogólnie świetny.
6/10 za deniro..
faktycznie film jest trochę nudnawy , nieco za długi , ale ogólnie jest dość dobry ja daje 6/10
piecefreedom i carnation, miec wasz rozum to lepiej nie miec żadnego.
Tyle tytułem komentarza, wielcy kinowi znawcy:):):)
nudne dialogi hahaha widze typie, że nie masz pojęcia o dobrych filmach idź sobie zapodaj brzydule albo taniec z gwiazdami
no dość przeciętny, ja dałem 6/10 bo tarantino stać na dużo więcej, dość ciekawa intryga, ale prowadzona jakoś bez rozmachu
A ja to się w nim pogubiłem.
Od momentu kiedy Melanie coś daje Jackie Brown, kiedy to właśnie Jackie ma dać szmal Melanie.
Ech.... zdenerowany jestem. Idę spać... Koniec seansu.
Nick_filmweb powiedziałbyś chociaż dlaczego, a nie wyskakujesz ni z gruchy ni z pietruchy z idiotycznym komentarzem.
Nie mowcie prosze juz o tym jakim znakomitym aktorem jest DeNiro czy Jackson.
To co pokazuja w tym filme to ta sama mimika, gesty sposob grania, to samo co nam panowie serwuja od lat.
Moim zdaniem to aktorstwo przecietne, nic ciekawego, po prostu obydwoje zagrali, prosto pokazujac minimum swoich mozliwosci.
Nie jest to zly film. Ale prawda jest taka ze malo zaskakuje.
Jedyne co mnie zdekoncentrowalo w tym filmie to zabojstwo dziewczyny na parkingu.
Film jak na Tarantino to zbyt przewidywalny, malo oryginalny, nie smieszny w zadnym momencie, jeden ze slabszych filmow QT.