Przeczytałem gdzieś że ma pojawić się prequel pt. "the switch" ale to nie Tarantino będzie reżyserował. W dodatku ma zagrać w nim J. Aniston :\ O_o. Dziwne, bo istnieje już film o tym tytule (po polsku "Tak to się teraz robi") właśnie z Aniston w roli głównej, o czym nie wiedziałem i co właśnie odkryłem, choć pewnie żadne to odkrycie, albo po prostu chciałem o tym na zawsze zapomnieć - jak o wszystkim w czym bierze udział Aniston (może poza "Przyjaciółmi").
Czy Tarantino zgodziłby się na coś tak ryzykownego (może nie musiał się godzić)? W dodatku z kimś takim w obsadzie? Czy pozwoliłby komuś promować się na swoich plecach bez własnego udziału?
Jeśli macie jakieś informacje, ciekawostki w tej sprawie to ponawiam - o co kaman?!