Po części faktycznie. Chodzi o klonowanie. Ale film sam w sobie nie jest kalką. Myślę, że film ten powstał na fali ruchów przeciwnym tego typu eksperymentom i pokazuje zagrożenia wynikające z klonowania. Oczywiście mocno przesadzone - chociaż tego nikt (?) nie wie napewno.
Sam film trzyma w napięciu, dobra rola Klinsky. Dziewczynka przypomina mi Natalie Portman z czasów ,,Leona Zawodowca''.
Ogólnie niezły film, zostawia po sobie pozytywne wrażenie, zapewnia dreszczyk emocji i ciekawie spędzony czas.