Rosnące zainteresowanie GMO, inżynierią genetyczną, klonowaniem i komórkami macierzystymi o dziwo zdaje się być całkowicie ignorowany przez kino SF. Jest oczywiście kilka wyjątków - tych chlubnych i tych jakby mniej. "Jak dwie krople wody" dołącza do "Gatunku" i "Splice" - filmów które nie mogły się nie udać, ale zostały koncertowo sp--CENZURA--

Film - jak można się domyślić już po tytule i z gatunku - podejmuje tematykę klonowania. Z początku nawet zdaje się podążać ciekawym, realistycznym tonem i w tej części film potrafi wciągnąć (np. ciekawa scena zabawy przebranej matki z córką skontrastowana miną obciążonego tajemnicą Lamberta) ale niestety to tylko złudzenie. W dalszej części scenarzyści okazują się zwolennikami teorii o pamięci eugenicznej, albo też zwykłymi dyletantami i wkraczają na znacznie mniej przekonujące schematy kina grozy.

Czy to znaczy że film jest fatalny? Nie do końca. Intrygująca pierwsza część filmu, przekonujące role matki i córki, nietypowe uczucia między matką, córką i dziadkami, nieco dreszczowca jak ktoś lubi i solidna choć nie wyróżniająca się strona techniczna. Film daleki od ideału, ale da się go obejrzeć bez bólu. Zwłaszcza gdy SF czyta się jako sF i nie nastawia się na nic wielkiego.
2-/5

---------------------
wspominane filmy:
2/5 "Gatunek" http://www.filmweb.pl/film/Gatunek-1995-5788/discussion/Żenujący+i+zachwycający+ naprzemian,1260748
2/5 "Splice" http://www.filmweb.pl/film/Istota-2009-463455/discussion/RottenTomatoes+-+74+-+W ynik+bardzo+przyzwoity.+To+mi+wystarczy%2C+aby+pojsc+do+kina...,1405719