Nie będzie. Po „Gigantach ze stali” i „Avengers” Disney stwierdził, że nie opłaca się wydawać kasy na wyprodukowanie dodatkowych kopii z napisami, skoro sprzedają się one słabiej niż wersja z dubbingiem.
To była ironia. Wiem, że będą napisy, ale rozbrajają mnie ludzie, którym nie chce się nawet poguglować trzy sekundy, żeby samemu znaleźć odpowiedź na takie banalne pytanie. Oczywista oczywistość, że będą do wyboru napisy, bo chociaż dubbing ma lepszą frekwencję, to w premierowy weekend, kiedy na film idą osoby najbardziej zainteresowane, wygrywają napisy – bez nich dystrybutor strzeliłby sobie samobója.
pytałem aby się upewnić a odpowiedzieć wystarczy "tak będzie" a nie wymyślać śmieszne historyjki o tym jak się im to nie płaca przez co forumowicze muszą się domyślać czy te głupoty to ironia czy nie. tak czy owak dzięki
Póki się dystrybutorom opłacają napisy, to przy takich filmach jak „Jeździec znikąd”, „Avengers”, „Oz: Wielki i potężny”, „Niesamowity Spider-Man”, „Iron Man 3” czy „Hobbit” będą dawali możliwość wyboru pomiędzy dubbingiem a napisami. Obawiam się tylko, że za kilka lat ilość kopii z napisami zmaleje i będą one dostępne tylko w dużych miastach typu Warszawa czy Kraków, bo w mniejszych może się to nie opłacać: są kina, w których napisowa wersja „Hobbita” czy „Avengers” nie utrzymała się nawet tydzień, więc jeśli sytuacja będzie się powtarzać, to w przyszłości mogą w ogóle nie brać takich wersji, bo są nierentowne – po co planować dziennie kilka seansów z napisami, które ogląda dziesięć osób, skoro w tym samym czasie można zorganizować seans z dubbingiem z salą zapełnioną do połowy?