J.w. - widywali sie wiele, wiele razy w ciagu tych lat, ale ukazany byl nam tylko 15 lipca, kazdego roku. Nie chce sie jakos super czepiac, ale w kazdym opisie wyraznie napisane jest, ze spotykaja sie raz w roku, akurat 15 lipca. Ktos(np. ja :)) moglby to opacznie zrozumiec. Takie male sprostowanko.
Trudno ocenić mi film ponieważ wcześniej przeczytałam książkę. Uważam, że jest to bardzo dobra adaptacja. Minusy są takie, że niektóre lata zostały przemilczane lub pokazane epizodycznie. W filmie brakuje mi faktu z życia Emmy, gdy rozstała się z Ianem. Miała ona wtedy romans z żonatym dyrektorem szkoły. Uważam, że...
Film mi się podobał ale......ale.....ale postać Dextera czasami mnie irytowała. Np. W wątku z gaciami od Calvina kelina, albo kiedy zamiast zostać z chorą matką chciał koniecznie zobaczyć "Jurasic Park" - po protu zachowanie niegodne faceta.
Książka zdecydowanie lepsza ale film dał radę. Jak na ekranizację jest całkiem dobry, a na
plus dałabym obsadę. :>
Widzieliście Rusałke? w pewnym sensie podobna historia. zwłaszcza jeśli chodzi o
końcówke, która jest wręcz identyczna. a film rusałke nakręcono wcześniej niz David
Nicholls napisła one dAY;)
Najbardziej mi się podobały w tym filmie dialogi między dwójką głównych bohaterów. Emanowały humorem i błyskotliwym żartem. Ogólnie polecam film:)
... o tym jak czasem człowiek jest głupi i boi się lub nie chce posłuchać prawdziwego głosu swojego serca, ucieka, próbuje zająć myśli i ręce czymś/kimś innym, ale przed miłością się nie ucieknie, choćby nie wiadomo gdzie się wyjechało i w czyich ramionach spało...
Ta prawdziwa miłość zawsze o sobie przypomina.
Głupi...
Film można oglądnąć, w sumie bardzo powoli się rozkreca, końcówka bardzo fajna choć tragiczna. Ogólnie aktorzy ok, Anne Hathaway fajnie zagrała.
Film jest niezly, ale trzeba miec nastroj. Oprocz relacji miedzyludzkich, ciekawie pokazane koleje i niespodzianki losu: od zera do bohatera i z powrotem.
Na początku mnie nie zachwycił, oglądałam, bo szkoda było mi wyłączyć. Rozkręcił się
jednak i bardzo dobrze - świetny, ale smutny film, zakończenie mnie zszokowało... :( Miałam
nadzieję, że zakończy się happy endem... :(
Biorąc pod uwagę aktorów grających główne role miałem nadzieję na MEGAHIT.
Negatywnie mnie zaskoczył ten film...Prawdziwe dno, jeżeli porównać poprzednie filmy
Sturgessa i Hathaway.. Chociaż chwilami nie było tak źle i w sumie nie żałuję, aż tak bardzo,
że obejrzałem "Jeden dzień", bo chyba załapałem przekaz :)
Film bardzo dobry...bawi a zarazem wzrusza. Kolejnym plusem filmu jest to, że było kilka momentów, których się nie spodziewałam...świetna historia
czy zna ktos kompozytora/wykonawce melodi ktora leci bardzo czesto w tym filmie? Mozna ja uslyszec min. pod koniec filmu czy rowniez podczas napisow koncowych.
Nie rozumiem momentu pod koniec filmu, w ktorym glowny bohater przebudza sie (po pierwszej nocy 'spedzonej razem') i bez najmniejszych oporów zaprasza nowo poznaną dziewczynę na spacer - pomimo wczesniejszej odrazy do niej . ...
po przeczytaniu ksiazki ze smutkiem jestem zmuszona tak nisko ocenic film. wiazalam z nim wielkie nadzieje i baaardzo sie rozczarowalam. podziwiam ludzi, ktorzy bez lektury "one day" polapali sie o co chodzi w filmie, nawet mi bylo ciezko. jest strasznie haotyczny. i fatalny dobor aktorow. a przeciez postaci byly tak...
więcejWczoraj skończyłam czytać książkę pt. 'Jeden dzień', na podstawie której powstał scenariusz do filmu o tym samym tytule. Moim zdaniem książka, zarówno jak i film, jest genialna, a treść jest prawie, że identyczna. Film nie odbiega prawie w ogóle od książki, co mi się strasznie spodobało, zawiera wszystko, co powinno w...
więcej