Opowieść o plemieniu Czejenów i ich podróży do ziem przodków i ich wypędzeniu przez białych, nazwanych przez rząd USA przesiedleniem . Jest rok 1878. Z rezerwatu Indian w Oklahomie ucieka grupa Czejenów. Towarzyszy im misjonarka Deborah Wright (Carroll Baker). Indianie chcą dotrzeć do rodzinnych stron, mając nadzieję, że unikną rozlewu krwi i walk z białymi. W ślad za uciekinierami podąża oddział wojska pod dowództwem kapitana Thomasa Archera (Richard Widmark). Między Czejenami a białymi dochodzi do starcia. Wiadomość o klęsce żołnierzy rozchodzi się bardzo szybko. Za Indianami zostają wysłane kolejne oddziały, które mają pomścić śmierć towarzyszy.
Film ten będzie emitowany w TVP-1 w dniu 6 kwietnia o godz.22.30
Co ciekawe - to jeden z nielicznych westernów (pomijając te o Little Big Horn czy Custerze), które opowiadają o rzeczywistych wydarzeniach i o historycznych postaciach. Wodzowie Mały Wilk i Tępy Nóż rzeczywiście istnieli. Ucieczka Czejenów jesienią 1878 rzeczywiście miała miejsce. postać kapitana Archera prawdopodobnie była wzorowana na kapitanie Josephie Rendlebrocku, który ścigał Czejenów i stoczył z nimi kilka potyczek.
Ale jak to w amerykańskim filmie - jest trochę naciągania faktów:
1. W rzeczywistości nie było aż takiego happy endu jak w filmie. Owszem, Czejenowie dostali w końcu swój rezerwat, lecz nie wszyscy tego doczekali. Tępy Nóż nie odjechał na swym koniu w "siną dal", lecz zginął w bitwie w Forcie Robinson.
2. Sama bitwa w Fort Robinson w styczniu 1879 została przedstawiona dość "lajtowo" - wg. oficjalnego komunikatu Armii USA - zginęło w niej 36 Indian i 7 żołnierzy. 71 Indian schwytano. Tylko nielicznym (spośród 149 ludzi Tępego Noża) udało się ujść.
3. O ile reżyser w poprzednich filmach "przeginał" w jedną stronę ("dobrzy" biali i "źli", "krwiożerczy" czerwonoskórzy), o tyle w tym filmie trochę przegiął w drugę stronę. Indianie (poza nielicznymi wyjątkami) są szlachetni zaś duża część białych (zwłaszcza cywili) perfidna i zła. Nie do końca tak było. W filmie np. pominięto zupełnie masakrę w hrabstwie Decatour w Kansas. 30 września 1878 Czejenowie zabili tam 18 cywili (są jedynie jakieś pogłoski o mordach w gazetach - ale z kontekstu wynika bardziej, że to panikarscy dziennikarze je rozsiewają a nie, że to rzeczywiste wydarzenia).