PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=450915}

Jestem na tak

Yes Man
7,0 212 900
ocen
7,0 10 1 212900
6,2 19
ocen krytyków
Jestem na tak
powrót do forum filmu Jestem na tak

Dziwne, ale z czasem Carrey przestał obdarzać widza swoim urokiem jaki niewątpliwie obdarzał widza w filmach pokroju Psi Detektyw 1,2, Maska itd. Ten film pokazuje jak bardzo zmieniły się wymagania co do Carreya w granych przez niego filmach, a może nawet sama gra Carreya - zniknął gdzieś jego urok. Dla mnie ten film nie jest komedią on jest tylko propagandą nie bania się życia. Ok ale wystarczy to powiedzieć raz. Ten film po prostu w kółko to powtarza, a robi to raz gorzej raz lepiej. Wątek miłosny dodany do filmu psuje cały potencjał komediowy. Ten film nie ma duszy jaką mają pozostałe filmy z Carreyem np: Głupi i Głupszy do których chce się wracać. Tutaj Carrey nie jest sobą. To nie on. Nie ma tu jego pewności siebie, błyskotliwości on jest w tym filmie popychadłem. Nie jest to śmieszne bywa to nużące. Parę wyrazistych scen i wbijających się w pamięć. Cegła w bank czy biegnący człowiek tak po za tym dramat, moralitety i mętne motywy dramatyczne. Nie tak nie powinna być zrobiona komedia. Carry co się z tobą dzieje ? Co oni ci zrobili ? Gdzie twój urok i błyskotliwość i energia ? Słabooo ! Ten film jest zbyt nudny i pouczający przepełniony moralitetami żeby uznać go za komedię. Wina w tym również scenariusza i chwilami słabych tekstów. Jestem na NIE !

4/10

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Sam byłem wielkim fanem talentu komediowego Carreya, ale powiedzmy sobie szczerze - filmy takie jak "Ace Ventura" czy "Maska" robiły na mnie wrażenie, gdy miałem dwanaście lat. Wybacz, ale wygłupy tamtego Carreya dziś już by raczej nie przeszły, a to dlatego, że byłoby ich po prostu za dużo. W tej komedii było wystarczająco wiele udanych scen, nie tylko za sprawą Carreya, który od długiego już czasu nie błaznuje tak bardzo jak kiedyś, a mimo to potrafi rozłożyć na łopatki. Zarzucasz filmowi zbytnie moralizatorstwo, ja tego tak nie odczułem. To, by się nie bać życia było jego głównym przesłaniem, a ciągłe powtarzanie przez bohatera "tak" stanowiło właśnie jego siłę. Gdyby nie pewne przejaskrawienie tego problemu, czy nie sądzisz, że mielibyśmy do czynienia ze zwykłym filmem obyczajowym, a nie komedią?:)

Zloty_Deszcz

jak dla mnie to Carrey powinien pozostać takim aktorem z jakiej sie zawsze pokazywał strony i wątpie ,żeby się nie przyjęło to w dzisiejszych czasach.ktoś kto był fanem(a jest ich dużo) poczucia humoru w filmach Carreya to był by nim i teraz i nie nie zgadzam się ze dziś by jego `wygłupy raczej nie przeszły`, tyle na ten temat:)

ocenił(a) film na 6
Movie_Crash_Man

Signed. Oglądałem to przedwczoraj i poza paroma występkami Carreya nie widziałem w tym filmie powodu do śmiechu. Niby komedia.. Komedie z Carreyem to były Telemaniak, Głupi i Głupszy, Maska etc. ale wiem czemu teraz gra w takim czymś, a nie w filmach które wymieniłem-takich się teraz nie robi...

ocenił(a) film na 10
Movie_Crash_Man

Osobiście nie jestem wielką fanka talentu komediowego Carey'a, a jego nazwisko na opakowaniu na początku mnie zniechęcało, więc ograniczenie jego min moim zdaniem wyszło na dobre. To po pierwsze. Poza tym ten film nie jest taki znowu nowy, a na DVD powiedziane jest raczej, że reżyser i Jim znają się od lat, tak więc nie wydaje mi się, żeby wymagania tak się zmieniły, on zawsze będzie jedynym w swoim rodzaju. Jedyne na czym film traci, to niektóre niezbyt rozwinięte gagi.

Movie_Crash_Man

Tak niestety dzisiaj nie produkuje się już takich komedii jak "Głupi i Głupszy", czy mój ulubiony "Ace Ventura", w których Jim jest po prostu arcymistrzem, szkoda. Mimo wszystko uważam, że "jestem na tak" to świetna komedia tyle, że po prostu bardziej się skłania do "Bruce'a wszechmgącego" niż do wyżej wymienionych filmów z Jimem.

ocenił(a) film na 8
dawo160496

A ja się z Wami nie zgodzę, uważam ze Jim zagrał świetną rolę, a granie i robienie z siebie głupka i idioty jak w "głupi i głupszy" jest mozedla niektórych śmieszne ale na dłuższą metę się tak nie da ( wedle zasady jak cię widzą tak cię piszą), film miał sporo scen komicznych i to w dobrym tonie.. niesłusznie ludzie jadą po tym filmie i po Jimie.. myślę że dojrzał jako aktor i sam chce próbować innych ról niż tylko głupków na pośmiewisko, życzę mu w tym powodzenia, ode mnie 8/10 do filmu na pewno wrocę.

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Aktor ma grać! Dlaczego od tego aktora oczekujecie, że zawsze będzie grał tak samo, nie będzie dopasowywał się do danej roli i filmu ogólnie? Przecież aktora oceniamy pozytywnie po tym właśnie, jak ewoluuje, przeistacza się i z każdym filmem pokazuje nam kogoś nowego. Nie wyobrażam sobie żeby w tej komedii (która była nie tylko zachętą do pozytywnego myślenia, ale także romantycznym filmem) Carrey wygłupiał się i strzelał swoje genialne miny (i tak czasem mu się zdarzyło). To przeszło w "Bruce'ie Wszechmogącym" i już wystarczy
Zresztą... przypomnijcie sobie scenę w banku, kiedy siedział za biurkiem i na zmianę z kolegą z pracy "strzelali" śmieszne miny. Na końcu Carrey okręcił się taśmą klejącą. To właśnie było w jego stylu.
A jakby grał w poważnym dramacie psychologicznym, to też musiałby się dla Was wygłupiać?

ocenił(a) film na 7
Movie_Crash_Man

Absolutnie się nie zgadzam, film jest bardzo pozytywny a Jim zagrał dokładnie jak trzeba. Przeplatane w lekką komedię przemyślenia są zrobione bardzo ciepło. Jeśli ktoś swą nudę życia uznał już za życie to pewnie filmu nie odbierze pozytywnie, będzie go irytował. A szkoda. Warto pewnie coś zmienić w życiowych drobiazgach, niekoniecznie mówiąc zawsze TAK. :]

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones