Tylko zbiór gagów. Czasem śmiesznych czasem mniej. Nic więcej. A pamietam buńczuczne zapowiedzi
Niewolskiego, że nie było przed lepszego filmu czy coś w tym stylu... żenada
A tak dokładnie, to śmieszny jest może co dziesiąty skecz, a te nieśmieszne są w dodatku żenujące. Dowcip z wyjazdem siostry za granicę, albo z choinką, która się pali/świeci, no litości.
No, ale kilka jest udanych. Mnie podobał się trening przed pielgrzymką, wypowiedź dziewczyny w magazynie JOB i teleturniej Sąsiedzi.