Kolejna z wielu biografia "wielkiego" człowieka tak naprawdę nie wnosząca nic nowego do gatunku. Plus filmu to pokazanie "ludzkiego" - czasem wręcz chamskiego oblicza Jobsa, a nie tylko skupianie się na jego pracy. Minus to chaotyczny scenariusz i....zakończenie. U mnie 4. na 10.
Filmu nie oglądałem ale z oceną samego Jobsa trudno się nie zgodzić. Po śmierci zrobiono z niego legendę, znacznie umniejszając lub zupełnie przemilczając rzeczy na jego temat które wcześniej również obrosły w legendę. O pracy w Microsofcie też krążyły mroczne legendy a np Torvalds już nie raz pokazał w prost co ma za skórą. Natomiast ci o tych których mniej się mówi zazwyczaj są bardzo spoko gośćmi. Np. Bjarne Stroustrup
"zwykły.....buc i cham był." - raczej NIEZWYKLY:) Byl jaki byl - stworzyl co stworzyl. Prawdopodobnie gdyby nie ten jego "charakter" to nic by nie osiagnal a juz napewno nie stworzylby potegi Apple.
Jobs stworzyl potege Apple i Pixar ale wiem to z jego biografii a nie slabego filmu.