Jestem bardzo mocno zaskoczony średnią oceną tego filmu. Jest tak spier..., że już bardziej być nie może. Dziury scenariuszowe i brak konsekwencji sięgną zenitu, nawet jak na film tego typu. O ile pierwsza część miała jeszcze jakikolwiek sens, druga już trochę mniej, trzecia część sięgnęła dna. I teraz chciałoby się powiedzieć, że chociaż sekwencje walk całkiem dobre ale nie, ponownie pierwsza część bije na głowę trzecią, niekiedy tak przedłużane, że zaczynało być to irytujące. John Wick raz jest niezniszczalny i nietykalny, drugim zaś razem ma problem z pojedynczym zabójcą niskiego szczebla. Słabe to, bardzo słabe.