Spodziewalem sie sztampowego dramatu wojennego, a tu mega zaskoczenie. Znalazlo sie miejsce nawet na jazdy z Jezusem i dziwka i wariujaca wyobraznia. Zwalilo mnie z nog jak sam Jezus przyznaje ze nie pomyslu i niech juz sobie idzie. Super film, ale na trzezwo to go raczej nie zrobilli ;)