Amerykanin Johnny na ochotnika bierze udział w I wojnie światowej. Wyznaczony na froncie do samodzielnego zadania ma wypadek, w którym bomba pozbawia go rąk, nóg oraz twarzy, a w dalszej konsekwencji- również wzroku, słuchu i węchu. Johnny'ego udaje się uratować, ale wszyscy mają go za "warzywo", podczas gdy jego mózg funkcjonuje tak naprawdę sprawnie.
Jest to mój "ulubiony" (jakoś nie pasuje to słowo) film.
Najbardziej przerażający i wstrząsający. Chodzi o inny rodzaj przerażenia niż przy horrorach i thrillerach...
Piszę to z perspektywy osoby, która żywo jest przejęta faktem, że na świecie tyle wojen i która jest mniej więcej... więcej
Do filmu podchodziłem 2 razy. Zmęczenie robi swoje. Muszę przyznać, że kolorowa część filmu jakoś nie zachwyciła mnie (oprócz paru momentów) natomiast czarno-biała to perełka. Najlepsza scena z tego filmu to moment pierwszej komunikacji (święta). Tak przy okazji to nie wyobrażam sobie siebie w jego sytuacji...