...kino. Szkoda, że Polski Instytut w deszczu brudnej wody, tak mało finansuje takie właśnie produkcje, które mają szansę na międzynarodowych festiwalach. Dobre aktorstwo, dobre sceny, dobra historia. Zamiast promować kino "sztuka dla sztuki", które wysyła się do Oskarów, powinno się właśnie takie historie i takie filmy promować i pokazywać, że polska kinematografia to nie tylko materiał do polskiej telewizji obiadowej, ale światowy pokaz umiejętności twórczej i komercyjnej.