PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810167}

Joker

8,3 320 342
oceny
8,3 10 1 320342
7,0 62
oceny krytyków
Joker
powrót do forum filmu Joker

Na plus oczywiście co poniektóre genialne ujęcia (m.in. scena tańca na schodach), klimat, muzyka i przede wszystkim, co zdaje się być głównym atutem i wartością tego obrazu - gra Phoenixa, od którego twarzy nie można oderwać wzroku. Uderzająca kreacja, wytrącająca z równowagi na długo i zapadająca w pamięć. Mimo obecności poszczególnych smaczków, w całości się nijak nie trzymają kupy, brakuje tam harmonii, czy odczucia głębi przekazu. Ma się wrażenie, że film nie niesie ze sobą treści i że w zasadzie nigdzie nie zmierza. Trochę jak jedzenie surowych półproduktów zamiast wypaśnego obiadu. Niby człowiek wie, że mają potencjał na wykwintne danie i wsunie parę witamin, ale jednak spożycie nie daje satysfakcji i pozostawia niesmak. I nie chodzi broń Boże o typowe boczenie się na brak zwrotów akcji, wybuchów i taniego efekciarstwa. Idąc na ten film wiedziałam, że nie będzie to nic w podobnym gatunku. Co nie zmienia faktu, że liczyłam na coś innego i film mocno mnie rozczarował. Był tak naładowany nawiązaniami i usilnie na każdym kroku próbujący wznieść się formą ponad treść, że zgubił po drodze ducha i stał się właściwie parodią samego siebie. Coś jak mydlenie oczu widza wszechobecną powierzchownością, żeby nie zorientował się, że po uniesieniu sreberka zionie pustką. Dokładnie tak czułam się po senasie, zmęczona brakiem autentyczności w tej przekombinowanej artystycznie grze pozorów. Czy ktoś czuł podobnie, jakiś choćby leciutki dysonans poznawczy, czy wszyscy wyłącznie zahipnotyzowani 'arcydziełem'?

ocenił(a) film na 10
Jamnikova

Ale to nie jest kwestia gustu. Jeśli idzie się do kina na jakiś film i nie jest się w stanie dostrzec jego wad, mimo że jest ich wiele, to świadczy to o jakimś ograniczeniu i upośledzeniu umysłowym. A takim ludziom nawet nie mam ochoty niczego wyjaśniać, bo i tak nie byłoby konstruktywnej dyskusji. Wolę po prostu rzeczy nazwać po imieniu.

użytkownik usunięty
jaroslaw16

Przybijam piątkę. Niestety takie teraz czasy, że jak nazywasz rzeczy po imieniu, to jesteś hejterem, faszystą, cyklistą i podcierasz się kaktusami.

ocenił(a) film na 8
jaroslaw16

Tylko ty mozesz miec racje nie? Jak ktos ma inne to najlepiej wyzwac.

użytkownik usunięty
jaroslaw16

Od początku to mówiłem.

ocenił(a) film na 9
Jamnikova

Szkoda, że nie bylem na filmie wcześniej. Wtedy bym cię zbastował i wręcz wyśmiał te tezy, jednak przez ten czas przyciągnęły one część odbiorców. Wg mnie są dwie opcje - oglądałaś film nieuważnie albo jesteś wręcz tępa/głupia i nawet polemika nie ma sensu bo przyciągasz jak lep na muchy takich prostych odbiorców.

użytkownik usunięty
Alex_Tyler

Dokładnie.

ocenił(a) film na 3
Alex_Tyler

Najbardziej śmieszą mnie tacy pseudo intelektualiści. W zasadzie trolle. Jedyny błąd jaki popełnia Jamnikova to to że was karmi. A film jest nudny, przewidywalny i słabawy - opowiada historię Dyzmy albo Lecha Wałęsy... a matołki myślą, że to na serio...

ocenił(a) film na 10
Jamnikova

Zmień może dilera... Twoja wypowiedź brzmi jak pseudopsychologiczny bełkot. Niczego nie wnosi, jest bezsensowna. Można zrobić kopiuj-wklej tych bzdur do któregokolwiek filmu na filmwebie i będzie to miało taką samą wartość.
Na dodatek nic, o czym piszesz, się nie zgadza. Fabuła trzyma się kupy, nie ma przerostu formy nad treścią itd
Może podalabys konkrety. Skoro nie liczyłas na durne strzelanki i więcej sensacji, to czego się spodziewałas? Skąd niedosyt?

ocenił(a) film na 6
lubieczekolade23

Naprawdę sądzisz, że po takim wstępie i zalewie komplementów ktokolwiek będzie miał chęć odnieść się do pytań zadanych na koniec?

Jamnikova

Kompletnie nie zgadzam się z Twoja opinią na temat filmu. Ale trzymam kciuki, bo ten nalot "fanatycznych wyznawców" jacy tu wpadają powiedzieć Ci jaka jesteś "gupia i sie nie znasz" to jakaś pomyłka.

ocenił(a) film na 6
ocenił(a) film na 6
lubieczekolade23

Odpowiedziałam gościowi niżej, co mi w filmie nie pasi, ale nie sądzę, że dojdziemy do porozumienia, lets just agree to disagree.

ocenił(a) film na 10
Jamnikova

Chyba nie, z ciekawości przeczytałam wszystkie twoje wypowiedzi i nie znalazłam odpowiedzi. To piękna wydmuszka bez treści. Byłabyś dobrym politykiem.

ocenił(a) film na 10
Jamnikova

Poza tym ciągle powtarzasz, że ludzie Cię obrażają. Ja i wielu tutaj, określa źle twój komentarz, a nie Ciebie jako osobę. Nie da się odnieść do komentarza, który nie ma żadnej treści. Pomijając piękny opis, wszystko sprowadza się do stwierdzenia: to nudne, chciałam coś innego, film słaby.
Masz prawo do własnego zdania, ale jeśli obrażasz ludzi, którym film się spodobał, zaznaczając, że jest dla mas, jeśli mówisz o swoim zdaniu, jak o jedynej prawdzie ostatniego inteligentnego człowieka, to nie licz na ciekawą dyskusję.
Mam nadzieję, że kiedyś zrozumiesz

ocenił(a) film na 6
lubieczekolade23

Chyba czytalysmy inne komentarze, większość to personalne odniesienia. Nie uważam, że to film dla mas, podzieliłam się jedynie odczuciami, jakie towarzyszyły mi w trakcie seansu i zapytałam, czy ktoś odebrał film podobnie (jeśli mnie pamięć nie myli).

ocenił(a) film na 10
Jamnikova

Prawda, widzę teraz kulturę niektórych. Faktycznie obrażają Cię jako osobę. Przykre, że ludziom brakuje klasy.
Świat byłby przecież nudny, gdyby każdy miał takie samo zdanie

ocenił(a) film na 10
Jamnikova

Jesli Midsomer jest dla ciebie na 9 a film o odkrywaniu homoseksualizmu na 10 to znaczy ze nie umiesz oceniac filmow w formacie twórczości. Oceniasz emocjami :) prosze nie oceniaj filmu Joker. Bo brak politycznosci amerykańskiej chyba dla ciebie obniża jakosc :( put on a happy face :)

ocenił(a) film na 6
midnite666

Nareszcie wypowiedź która mnie nie obraża, tylko usiłuje wczuć się w mój punkt widzenia, miło mi. W dodatku Twój trop jest nieglupi, myślałam o tym właśnie wczoraj, że oceniam filmy w jakimś stopniu przez pryzmat tego jak rezonują z tym co sama noszę w środku, przez to jak bardzo mogę tam odnaleźć siebie. Ale nie jest to jedyne kryterium, bo i tak warunkiem odczucia danej historii jest spełnienie przez film szeregu innych wymogów, bo poza zdjęciami, grą, muzyką, klimatem, wachlarzem zabiegów artystycznych itd., muszę dostrzegać (boję się używać słowa czuć) spójność narracji i jakąś autentyczność przyczynowo-skutkową, no. W Jokerze miałam przez cały film wrażenie zlepka scen będących popisem gry świetnego aktora, z klimatyczną scenografią w tle (jak i nieprzemyślaną, tendencyjną muzą w tle), ale jako całość nijak to do mnie nie przemówiło, bo moim zdaniem jako całość to po prostu nie zagrało. Przeszkodziła mi w odbiorze sztuczność i wrażenie totalnego przerostu formy nad treścią. Poza tym odczucie braku spójności i niekonsekwencja, za cholerę nie kupuję jego przemiany ze smutnego człowieka w bezwzględnego mordercę, jego relacji z matką - również, z kochającego syna myjącego plecki i spędzającego miło czas z matką do gościa który wykręca jej numer w szpitalu na koniec - wieje sztucznością, zabrakło mi jakiejkolwiek płynności i autentyczności w przedstawieniu procesu przemiany bohatera. Wydaje mi się, że film jest tak wysoko oceniany z uwagi na zamydlenie oczu tą swoją widowiskowością i grą Phoenixa który daje poczucie że ten film jest lepszy niż byłby w istocie. Więc podsumowując, gdyby 'samo ocenianie emocjami' wchodziło w grę, to byłaby dycha, zagadnienia problemów psychicznych i ilozacji społecznej są mi niestety aż nazbyt bliskie (jak i fascynacja psychopatią), a mimo to dla mnie wiało pustką i bezsensem. To nie jest portal zrzeszający profesjonalnych krytyków, mam prawo wyrazić własną opinię jaka by ona nie była, nie popadajmy w skrajności.

ocenił(a) film na 10
Jamnikova

"W Jokerze miałam przez cały film wrażenie zlepka scen będących popisem gry świetnego aktora, z klimatyczną scenografią w tle (jak i nieprzemyślaną, tendencyjną muzą w tle), ale jako całość nijak to do mnie nie przemówiło, bo moim zdaniem jako całość to po prostu nie zagrało"
Bardzo fajna wypowiedź własnego zdania, nie zgadzam się (muzyka fantastyczna, sceny świetnie połączone w całość, dobrze opowiedziana historia), ale sama wypowiedź super.
"Poza tym odczucie braku spójności i niekonsekwencja, za cholerę nie kupuję jego przemiany ze smutnego człowieka w bezwzględnego mordercę, jego relacji z matką - również, z kochającego syna myjącego plecki i spędzającego miło czas z matką do gościa który wykręca jej numer w szpitalu na koniec - wieje sztucznością, zabrakło mi jakiejkolwiek płynności i autentyczności w przedstawieniu procesu przemiany bohatera."
"Więc podsumowując, gdyby 'samo ocenianie emocjami' wchodziło w grę, to byłaby dycha, zagadnienia problemów psychicznych i ilozacji społecznej są mi niestety aż nazbyt bliskie (jak i fascynacja psychopatią), a mimo to dla mnie wiało pustką i bezsensem."
Naprawdę jest ci bliskie? Myślę, że nie mowilabys tak, gdyby było. W dwie godziny nie da się pokazać całej historii przemiany, ale mimo to i tak zrobili to dobrze.
"Wydaje mi się, że film jest tak wysoko oceniany z uwagi na zamydlenie oczu tą swoją widowiskowością i grą Phoenixa który daje poczucie że ten film jest lepszy niż byłby w istocie."
Znowu to "jestem inteligentniejsza niż ciemna masa, ktorej zamydlono oczy".
"Mam prawo wyrazić własną opinię jaka by ona nie była, nie popadajmy w skrajności."
Owszem, a ktoś inny ma prawo ją skomentować. Taki portal

ocenił(a) film na 10
Jamnikova

Zgadzam się z jednym. Cały film to przede wszystkim genialna gra Phoenixa. To od jego gry zależało, czy film będzie tak genialny.

ocenił(a) film na 6
lubieczekolade23

No okej, z tym mydleniem oczu faktycznie zabrzmiało, jakbym czuła się niezamydlona, a więc lepsza, nie jest tak w żadnym wypadku.
Myślę, że może być tak, że te kwestie psycho są mi na tyle bliskie, że właśnie stąd wrażenie zgrzytu. Przedstawione zagadnienie kłóci się dla mnie z formą, która w moim odbiorze jest sztuczna i pretensjonalna i przez to widowisko ginie coś ważniejszego. Być może nie umiem tego oddać słowami na tyle, żeby stało się jasne? Dla mnie jest to po prostu puste i mdłe, nie czuję tego, nie przekonuje mnie, mimo że poszczególne elementy (o których wspominałam parokrotnie) są w dechę. No.

ocenił(a) film na 3
Jamnikova

Ta odpowiedź powoduje, że pojawiła się we mnie taka myśl: fajnie byłby kiedyś napić sie z Tobą piwa, wina czy czegokolwiek i porozmawiać.

ocenił(a) film na 2
Jamnikova

A co się można spodziewać po filmie który jest zrobiony typowo pod oscary.Szczerze lepiej jakby zrobili animacje z glosem Marka Hamilla . jak dla mnie Phoenix wogole nie pasuje do roli jokera.A sam trailer nawet mnie nie przekonał żeby iść na niego do kina

ocenił(a) film na 4
bourbonKid

Bardzo trafne. Reżyser po prostu zażartował a publika to łyknęła i daje 10.

użytkownik usunięty
bourbonKid

Typowo pod Oscary? Przecież nie było tam nic o wojnie, holokauście i mniejszościach seksualnych.

ocenił(a) film na 6

Ten film jest typowo pod oscary. Będzie za najlepszy film, scenariusz, główna rola, zdjęcia. Paradoksalnie będzie oscar baitem. Nie jest to żaden film niewygodny. Dość prosty w przekazie będzie zbierać wiele nagród.

użytkownik usunięty
PogoHomo

Z tymi kontrowersjami, którymi jest obarczony w Stanach, nie wydaje mi się, by była nagroda za Najlepszy Film i Scenariusz. I nie są to kontrowersje typu, że ktoś kogoś molestował, i tym podobne, tylko takie, jakoby ten film miał wychwalać inceli i morderców - co oczywiście, jest bzdurą.

ocenił(a) film na 6

Nie wiem czy będzie nagroda za Najlepszy film, pewnie nie i słusznie. Za scenariusz na pewno nie dostanie, bo się nie należy w ogóle xD

użytkownik usunięty
PogoHomo

Cóż, nieraz Oscara dostawały scenariusze lub osoby, które na niego nie zasługiwały, więc bym nie ryzykował ze stwierdzeniem, że jeżeli coś nie zasługuje na Oscara, to na pewno go nie dostanie.

ocenił(a) film na 6

Ja bym jednak ryzykował. Joker na pewno nie dostanie za scenariusz. Mała szansa za najlepszy film i dość spora w kategorii zdjęć i za najlepszego aktora. W sumie to nieistotne. Głupotą jest stwierdzenie, że Joker ma małe szanse na Oscarach przez brak "poprawności politycznej", którą prawaki często się zasłaniają.

użytkownik usunięty
PogoHomo

"Joker" ma małe szanse przez kontrowersje i te dosyć mieszane recenzje w USA. Wiem, że takie "Green Book" na Metacritic miało zaledwie 69% od krytyków (wiem, że Akademia to nie krytycy) i wygrało Oscara, i też było obarczone kontrowersjami, ale no... o ile "Green Book" naprawdę jest bardzo pozytywnym filmem, i tutaj jego wygrana nie może dziwić, tak "Joker" jest mroczny i w żaden sposób raczej nie poprawia nastroju. Różnica jest taka, że "Green Book" to komedia z pozytywnym przekazem, a "Joker" to mroczny dramat psychologiczny o chorej jednostce.

ocenił(a) film na 6

Kontrowersje nie mają nic do rzeczy, i jak sam przyznałeś - przyjęcie również. Co ma do tego Green book? Sugerowanie się ostatnim wygranym w filmie wyłącznie w kategorii najlepszy film jest bez sensu. Z resztą pisałem o innych bardziej prawdopodobnych oscarach w innych kategoriach. Joker ma małe szanse za najlepszy film, ale to nie przez WIELKIE kontrowersje, zwyczajnie przesadzasz. Od kiedy w kategorii za najlepszy film wygrywają filmy pozytywne? Skoro mówimy o kontrowersjach i chyba niezbyt pozytywnym wydźwięku to wygrało "Spotlight" chociażby. "No Country for Old Man" też było jakieś pozytywne? Przykłady można wymieniać dalej i mija się to z celem.

użytkownik usunięty
PogoHomo

No okej, nie ma co skreślać szans filmu przez to, że jest mniej pozytywny od reszty, to prawda. "To nie jest kraj dla starych ludzi" to dobry przykład, ale chyba ostatni taki. Lecz, zarówno ten film, jak i "Spotlight" nie miały tak negatywnych głównych bohaterów. Jeszcze nigdy nie wygrał film z taką postacią w roli głównej, jak Arthur Fleck. Z punktu widzenia widza, oczywiście nie jest on koniecznie negatywny, ale jednak jest trochę ludzi, którzy nie pochwalają takiego protagonisty i nie są w stanie się z nim utożsamić. Wiesz, dla wielu ludzi jego czyny nie są czynami godnymi człowieka. "Milczenie owiec" wygrało Oscara, ale Lecter nie był jednak do końca główną postacią. Bohater Bardema w kraju dla starych ludzi też nie.

Jeżeli chodzi o inne kategorie, to ciężko się z nimi nie zgodzić. Nominacja za zdjęcia jest zaklepana, ale ten operator ma porządną konkurencję w postaci Deakinsa. Phoenix raczej wygra. Powiedziałbym, że też w muzyce i charakteryzacji ten film ma niemałe szanse na zwycięstwo.

ocenił(a) film na 6

Uważam, że nie warto patrzeć w kategoriach czy protagonista jest zły czy nie. Jak wspomniałem uważam, że ten film nie dostanie statuetki za główną kategorię, ale z innych przyczyn. Rozumiem punkt widzenia, ale jednak akademia na to nie patrzy, w szczególności, że była częściowa wymiana kadry i nie jest już aż tak dużo zdziadziałych członków. No tak o muzyce zapomniałem, również duże szanse. No w zdjęciach będzie ciężko, ale to jak co roku.

ocenił(a) film na 6
Jamnikova

Zgadzam się w zupełności. Ten film byłby może świetny, gdyby zrezygnować z tego moralizatorskiego hollywoodzkiego przekazu. Taniego jak barszcz. tej zupełnie niewiarygodnej i bezsensownej rebelii przeciwko bogaczom. Dialogi w tym zakresie są tak denne że głowa mała. Scena w studio telewizyjnym powala dennymi dialogami. ja przynajmniej byłem po stronie prowadzącego i "bogaczy" bo to co bredził Jocker było tak pretensjonalne.

Film ma naprawdę świetne sceny i głębie obrazu, ale wymowa jest w sumie banalna, typowo hollywoodzka. System produkuje wariata, za rewolucjami stają frustraci i wariaci itp. Niestety - ta tania papka, tania wymowa tego filmu nie pozwoliła mi się cieszyć do końca obrazem. Nie wiem jak ten hollywoodzki cukierek mógł dostać Złotą Palmę

ocenił(a) film na 6
jerzymoneta

Mnie chyba najbardziej zniesmaczyło to, że on aspiruje do bycia czymś więcej, tzn. udaje, że jest czymś więcej. Holiłudzkie cukierki są może i głupawe i za dużo nie wnoszą, ale nie męczą i stanowią przynajmniej bezpretensjonalną rozrywkę na piątkowy wieczór z czipsami

użytkownik usunięty
Jamnikova

No tak, teraz już nie dziwi dlaczego nie skumałaś "Jokera". Pozostań więc może przy holiłudzkich cukierkach i czipsach.

ocenił(a) film na 6

Jakieś konkrety?

ocenił(a) film na 3
jerzymoneta

Oglądając scenę w studio byłem również zażenowany. To było po prostu głupie. To nie była żadna przekonywująca mowa. Jak na najważniejszy tekst w filmie byłem porażony do czego to zmierza.

ocenił(a) film na 7
vayha

W jakim sensie nie była przekonująca? Była przekonująca z punktu widzenia psychiki postaci, która osobą stabilną mentalnie ani dojrzałą nie była.

ocenił(a) film na 3
Surine

Najważniejsza scena w filmie. Nie było w niej nic porywającego ani kontrowersyjnego. Nie szokowała. Broczenie po płyciźnie. Nie poczułem "prawdziwości" tej sceny... dla mnie nie miała przekonywującego emocjonalnego kontekstu do zabójstwa. Emocje są odpowiedzialne za działanie i motywację. Reżyserzy bardzo dobrze o tym wiedzą. Ten kontekst był słabo rysowany. To nie była tykająca bomba tylko słaby fajerwerk, który sobie pierdnął.

ocenił(a) film na 6
Jamnikova

Miałem bardzo podobne wrażenie. Film był dla mnie męczący - z grubsza, wiadomo, czym się to ma skończyć, a pomimo wyjątkowej roli Phoenixa, to i jego aktorskie popisy co najmniej od połowy filmu były męczącą grą powtórek. W filmie brakuje opowieści, akcji, brakuje antagonistów. Przeważają ładne i bardzo nastrojowe obrazki. Owszem, fajne są tropy z "Taksówkarza" Scorsese, ale ogólnie film jest dosyć przeciętny. Natomiast ciekawy jest kontekst społeczny. Ale to już sprawa pozafilmowa.

Jamnikova

Zgadzam się praktycznie ze wszystkim co mówisz. Według mnie film nie miał fabuły. Opowiadał historię, ale bardziej jak dokument niż dramat. Nie mogłem się wciągnąć i zapomnieć, tylko musiałem mocno się wytężać żeby go rejestrować. Wiele wątków uważam za niepotrzebne, i zbyt rozciągnięte. Ten brak konkretności i spójności utrudniał cieszenie się znakomitą grą aktorską i klimatem filmu. Może taki był zamysł twórców. Tego nie wiem, pomimo mocnych starań aby ten zamysł zrozumieć.

ocenił(a) film na 3
Jamnikova

Ja się dziwię że dałaś taką wysoką notę. Dawno nie widziałem tak kiepskiego filmu.

ocenił(a) film na 4
Jamnikova

Miałem napisać to samo. Dokładnie wypunktowane.

ocenił(a) film na 3
Jamnikova

Zgadzam sie z Twoją opinią,bardzo dobrze ujelas w slowa to co ja czulam bedac w kinie i zaraz po seansie. Dawno zaden film mnie tak nie wymeczyl jak ten. Fabula logiczna, ukladajaca się w calosc i nic poza tym.. Nawet gra aktorska ani muzyka nie pomogla mi w lepszym odbiorze tego dziela

ocenił(a) film na 6
Jamnikova

Podzielam Twoje zdanie. Gra Phoenixa genialna (zasługuje na Oscara), reszta jest tylko szarym tłem które nie wiele wnosi. Jednak nie takiego Jokera chciałem zobaczyć i nie tego oczekiwałem idąc do kina :( Nie jestem fanem ciężkich dramatów psychologicznych tego pokroju.

ocenił(a) film na 9
Jamnikova

ani tam pozłacanego papierka, ani echa nudy... mocna i opryskliwa ocena bez sensownych argumentów.
"...w całości się nijak nie trzymają kupy, brakuje tam harmonii..." bo może to studium choroby psychicznej? bo to nie film o Bambim gdzie potem żyli długo i szczęśliwie? to przede wszystkim upadek człowieka i bardzo szkoda, że nie sięgnął on głębiej poza Twoją opinię.

ocenił(a) film na 3
sucinum

... człowieku. Nie tłumacz jej filmu bo masz o tym pojęcie jak pies o Wallstreet. Problem w tym że kupiłeś akcje spółki wydmuszki.

ocenił(a) film na 7
Jamnikova

Otóż to!
Podpisuję się pod Twoją opinią ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones