Poczułem się zobowiązany żeby napisać parę słów o seansie filmu jednej z moich ulubionych serii. Miałem to szczęście że moim pierwszym filmem w kinie był Park Jurajski i jako kilkulatek pochłonął mnie świat dinozaurów na wiele lat, moja dziecięca pasja była podsycana magazynami z serii deagostini, książkami, sequelem , grami, serią BBC wędrówki z dinozaurami. Zainteresowanie tematem dinozaurów wymierało u mnie z czasem, swego rodzaju gwoździem do trumny był Park Jurajski 3, który był po prostu słabym filmem z fajnymi momentami.
Nostalgia jednak była u mnie silna więc "katowałem" co jakiś czas dvd z serią.
Kiedy pojawiły się pierwsze wzmianki o Jurassic World byłem zachwycony że znów w kinie poczuje magię tego świata dinozaurów i w zasadzie film był bardzo dobry jednak przewidywalny i brakowało mu przede wszystkim poczucia strachu, przerażających scen jak w pierwszym filmie....

Na Fallen Kindom szedłem raczej neutralnie nastawiony jednakże nakręcony nostalgią i miłością do pierwowzoru - tu mnie mają na zasadzie nawet jak nie chcę, to muszę zobaczyć. I muszę przyznać że Fallen Kindom to widowisko godne następcy orginału z 1993 roku, nowy reżyser rewelacyjnie odrobił zadanie domowe i film jest świetnym połączeniem scen klimatu grozy z pierwowzoru jak i powiewem świeżości, z pociągnietymi wątkami z Jurassic World. Świetne zdjęcia, praktyczne efekty, dużo niewidzianych wcześniej gatunków dinozaurów, zwrotów akcji. W swojej kategorii rozrywki - pierwsza klasa. Oczekuję od Blockbustera żeby był zrealizowany zgodnie z zasadą ś.p. Johan Hammonda założyciela pierwszego Parku jurajskiego czyli "spared no expense" nie oszczędzał na środkach i ten film spełnił moje oczekiwania w 100%, dodatkowo znakomicie komponuje się w uniwersum serii Jurassic. Rozrywka przez duże R! Jedynie mogę się przyczepić to bezbarwna ścieżka dźwiękowa, brakowało Johna Williamsa. Film otwiera furtkę na końcową część nowej trylogii i nie ukrywam że będę wyczekiwał na ten kolejny film z niecierpliwością, tym razem jednak będę unikać zwiastunów, gdyż trochę mi psują odbiór filmu znając większość ujęć.

Tak jak w przypadku Gwiezdnych Wojen drugi film nowej tryligii Last Jedi zabił i zniszczył dla mnie swoje uniwersum tak w tym wypadku Fallen Kindom tchnął w uniwersum życie i z pewnością zagości u mnie na półce w postaci BluRaya, gorąco polecam!