Wystarczy mi opis i wiem żeby tego nie oglądać, bo opis śmierdzi lewackim, antymęskim, feminazistycznym bełkotem, którego nienawidzę.
A zakończenie, bardzo mi przykro, kompletnie nieprzekonujące i jakoś infantylne. Dobry przekaz, świetne zdjęcia, bardzo dobra gra aktorów, niezłe dialogi, fantastyczne nawiązanie do kina włoskiego lat pięćdziesiątych ale główny wątek dramatycznie pozbawiony finezji i elegancji. Retoryka broszury propagandowej.
Cały film to jedno wielkie f... the logic. Skoro szła tylko na wybory, to po co musiała w niedzielę, skoro codziennie chodziła do pracy? Po co zostawiła córce pieniądze idąc zagłosować? Dlaczego czarny wysadził dla niej bar, skoro nie wiedziała nawet, że chce jej pomóc (czarny to jedyny dobry mężczyzna w filmie - może...
więcejWidzę, że dużo osób tutaj źle rozumie słowo feminizm. Tu chodzi o równouprawnienie, a nie jakieś popier#$#$#$ rzeczy