Bardzo socjalistyczny i lewicowy film Buñuela. Aż bijące po oczach uwielbienie i tożsamość z ludem, a z drugiej strony cierń wymierzony w opresyjną policję oraz wyzyskującą, klasę posiadającą burżui. W jedności i miłości siła <- taki płynie przekaz. Czy doszukiwałbym się wyzwania do walki i rewolucji, czy nadeszła tytułowa jutrzenka i wybudzenie? Nie przesadzałbym z takimi wnioskami. Da się wyczuć paralele do rządów Franco. Ogólnie dość nietypowe dzieło Buñuela, które na warsztat bierze nie indywiduum, a kolektyw.
Technicznie jest poprawnie, choć nie podobała mi się gra Georgesa Marchala w głównej męskiej roli doktora, ani Nelly Borgeaud, która była jego ekranową żoną. Przyćmiewa ich swoim urokiem Lucia Bosè jako Clara, bogata wdowa przekabacona na stronę ludu, zakochana w felczerze.