zastanawiam się tym, że choć przez prawie przez cały film kwestie postaci rodzimych wypowiadane są po niemiecku to dlaczego w symbolicznej scenie pieśni o Heimacie, młody nazista śpiewa ją po angielsku ? Wersja po niemiecku dała by wszystkim ''między oczy" ... ale i tak czapki z głów.
Hmmm...Nigdy się nad tym nie zastanawiam ale faktycznie racja! Tylko to film amerykański, więc musiał być jak najbardziej 'uproszczony' żeby przyniósł dochody. I poza tym tekst też był ważny...
100% racji, dla mnie zgrzytem był jeszcze wątek z pederastami,
ale ostatnia scena - arcydzieło, widać jak "normalne życie" toczy się obok rozwijającego się raka nazizmu...
- wieje grozą.
Macie rację. Ale, to i tak był jeden z najlepszych filmów jakie oglądałem i ta piosenka... świetna.
wg mnie po angielsku żeby wszyscy wiedzieli o co chodzi, żeby to do nich trafiało. celowy zabieg, wiadomo że od dawna językiem międzynarodowym jest zrozumiały przez "rzesze" ludzi angielski - w tym czasie chciano, by był to niemiecki. Ale film ma oddziaływać i mówić coś teraźniejszym.
Ta scena jest tak mocna, że podczas pisania tej wypowiedzi ciarki mnie przechodzą. Nic dziwnego, ze dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że ta pieśń jest śpiewana po angielsku. Faktycznie dziwne.
No dziwne. Bo przecież tekst słychać wyraźnie i trudno "tomorrow belongs to me" pomylić z niemieckim.