Kazdem sie zdarza i na najlepszych filmach;)
nie chce namieszac ale to wyglada mniej wiecej tak ( o ile dobrze pamietam) Natalii i Fritz biora tradycyjny zydowski slub
Sally wraca do mieszkania po nocnej nieobecnosci ale juz bez futra od Maximiliana- Brian domysla sie ze sprzedala je zeby miec pieniadze na aborcje, ktore zreszta juz zrobila
rozstaja sie, ze tak wyraze sie kolokwialnie, w zgodzie
na samym koncu Sally spiewa w Kit Cat piosenke "Zycie to kabaret"
(jak cos przekrecilam prosze o weryfikacje)

A ZUPEŁNIE NA KOŃCU NIESAMOWITY JOEL GREY PYTA SIE "CZY WSZYSTKIE PROBLEMY ZAPOMNIANE??A NIE MÓWIŁEM "POTEM ŻEGNA SIE I HOP ZA KURTYNKE. W TLE NATOMIAST SŁYCHAĆ TREMOLO NA WERBLU A KAMERA POKAZUJE ODBICIA W LUSTRZE BYWALCÓW KABARETU NA KOŃCU POKAZUJĄC S.A -MANÓW . DLA MNIE EXTRA!!