PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1117}
7,8 38 777
ocen
7,8 10 1 38777
8,3 27
ocen krytyków
Kanał
powrót do forum filmu Kanał

Obejrzałem film, i Wajda jako rezyser obecnie wychwalany pod niebiosa powinien sie wstydzić, że nagrał film dla ówczesnej władzy..przeciez w tym filmie wyrażnie widać, że rezyser uważa powstanie za pomyłkę a "aktorzy" tego wydarzenia to wątpliwej jakości osobistości..wstyd..Panie wajda polecam "godzinę W" to piękny i pozytywny film..

opiniotworczy1

A ja polecam Tobie Pokemony.
Rozbawiłeś mnie setnie tym postem :)
Pozdrawiam.

qr3akk

Jak nie widzisz pewnych kwestii nie mam zamiaru cie przekonywać..szkoda czasu..pzd równiez i polecam "na wspólnej"!

ocenił(a) film na 9
opiniotworczy1

Czy to, że film pokazuje inne podejście do powstania to źle? Prawda jest taka, że było ono porażką. Owszem spowodowaną po części brakiem interwencji wojsk radzieckich, ale mimo wszystko porażką i ukazanie go w taki sposób jest jak najbardziej prawidłowe

ocenił(a) film na 7
opiniotworczy1

Wajda to jakby 2 osoby-twórca takich dzieł jak "Kanał", "Lotna", "Wesele", "Zienia obiecana", "Popioły", "Popiół i diament", "Pan Tadeusz", "Danton" czy "Katyń" o takich gniotach jak Człowiek z żelaza i człowiek z marmuru to mi się nawet pisać nie chcę, stłamszony przez PRL i komune, jaki to był zły ustrój itp.
Ale za kogo się wykształcił?
w jakim ustroju?-w czasach dynastii Ming?

"Kanał" to film mocny, oparty na krótkiej nowelce Stefana Stawińskiego, zmian w scenariuszu w porównaniu z ksiażką jest niewiele.
Niemcy nie są zbyt widoczni w filmie poza jedną sceną, gdy "Mądry" grany przez Emila Karewicza (za około 10 lat będzie straszył w TV Brunnerem)wychodzi oślepiony i brudny z kanału wprost na oddział SS, ten zabieg jest celowy bo Wajda posługuje się symbolem, nie oskarża dokładnie tak samo jak w "Katyniu" Rosjan.Ale oskarża system.
Śmierci wszystkich nie widać, ale "Zadra" jeśli znajdzie właz to wpadnie na Niemców lub w kanale spotka go co innego, nie do końca wiemy co stało się z "Stokrotką" zatrzymała ją krata, ale w przeciwieństwie do śmiertelnie rannego "Koraba" ona teoretycznie może przeżyć, także i poeta Michał, to nie powtórka z CUBE gdy z szescianu ratuje się tylko upośledzony umysłowo, mało prawdopodobne by wyszedł bez szwanku z tego podziemnego piekła, chociaż jemu i tak jest wszystko jedno.
Film polecam, mimo upływu lat.

Irish_Americ

Na podstawie wypowiedzi lektora z początku filmu można ,ale tylko można wywnioskować iż nikt nie ocalał bo przecież mówił on o ostatnich godzinach ich życia.

ocenił(a) film na 7
mortu

nie musiał mieć na myśli wszystkich z nich by tak powiedzieć

ocenił(a) film na 5
opiniotworczy1

Tu trochę kolegę Opiniotwórczego poprę. Też film mnie rozczarował. I jak tak się dobrze przyjrzeć to faktycznie nie wiem czy nie jest robiony pod władzę. Przecież ci ludzie właśnie zostali pokazani jako "zaplute karły reakcji", tylko z perspektywy swej słabości. Jako pijacy. Oficer bawiący się nastoletnią dziewczyną, pomimo tego iż ma żonę i dzieci.. Ja rozumiem że takie były realia, ale dla władzy myślę, że ten film nie stanowił większego zagrożenia i opierając się na tym filmie komuchy z łatwością mogły powiedzieć: Zobaczcie bezsens powstania, AKa to ludzie małostkowi, nie to co potężna Armia Czerwona itp.

Davidoff_Novothny

Takie argumenty to ja prędzej zrozumiem, a nie że Wajda "powinien się wstydzić" albo "uważa powstanie za pomyłkę". Zirytował mnie trochę poziom pierwszego posta, dlatego odpowiedziałem tak, a nie inaczej.
Tak jak napisałem rozumiem wasze "zarzuty", ale uważam też za wielki sukces to, że taki film w ogóle powstał w tak krótkim czasie po powstaniu. Jestem przekonany, że Wajda nie nakręcił tego filmu "dla ówczesnej władzy". Bardziej jestem skłonny zgodzić się z Davidoff`em, że był to pewien wybieg, aby generalnie móc zrealizować ten obraz. Zwróćcie uwagę też na to, że wydarzenia pokazane w filmie dotyczą ostatnich dni powstania, kiedy sytuacja była już naprawdę beznadziejna i oczywiste było, że w obliczu śmierci pojawiły się wątpliwości co do słuszności całego Powstania warszawskiego. Jeżeli na początku w sierpniu 1944 jeszcze uważano, że być może nadejdzie pomoc, alba z zachodu, albo nawet ze wschodu (wtedy nie mogli być pewni jak zachowa się Armia Czerwona) to chwili gdy rozgrywa się akcja wiedzieli, że pozostawienie są samym sobie, skazani na śmierć. Pokazanie to w ten sposób było jedynym sposobem, aby ominąć cenzurę, zgodzicie się ze mną?
Co do zarzutu pod adresem "wątpliwej jakości" bohaterów. Zapytam was,czy uważacie, że w postaniu brali udział tylko ludzie, którymi kierowały piękne ideały?? Nie dopuszczacie możliwości, że znaleźli się wśród nich także "czarne charaktery" (tak ich nazwijmy). Według mnie, tutaj Wajda pokazał tylko prawdopodobnie przekrój społeczeństwa, nic szczególnego. Ramie w ramię walczyli żołnierze i cywile, dzieci i dorośli, mężczyźni i kobiety,uczciwi i nieuczciwi, prawdopodobnie alkoholicy,kominiarze i urzędnicy, a także źli i dobrzy... a nawet artysta(którego nie mogłem nigdzie przydzielić, a wydaje mi się na miejscu wymienienie go:)). Rozumiecie moje zdanie??
Oczywiście nie odbieram wam racji, tylko podobnie jak wy wyrażam swoją opinię. Ale jakby nie patrzeć to jest to kawał historii polskiego (żeby nie mówić światowego) kina i nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że autor powinien się wstydzić swojego kroku. Dodatkowo wydaje mi się, że człowiek inteligenty i wykształcony, a za takich was uważam, powinien na to spojrzeć z szerszej perspektywy, a nie pisać od raz, że Wajda musiał na głowę upaść, albo mu się coś popierniczyło.
Ok kończę bo mi się baterie w klawiaturze wyczerpują. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
qr3akk

Nie no z tym "wstydzeniem sie" Wajdy to oczywiście przeginka. Zgadzam się, że film był bardzo potrzebny w owym czasie i dobrze, że w ogóle powstał. Wypisałem tylko swoje spostrzeżenia i napewno nie chodziło mi o to, żeby wielbić pod niebiosa powstańców i że każdy był rycerzem bez skazy, bo to by było przegięcie w drugą stronę i nie prawdziwe. Powinny być pokazane różne zachowania. Pozdrawiam

użytkownik usunięty
opiniotworczy1

"nagrał film dla ówczesnej władzy"
A niby skąd wiesz, że dla władzy? Władza była nie tylko cenzorem, ale i ówczesnym "producentem" zapewniającym wszystko, od taśmy filmowej, poprzez aktorów, na dystrybucji i kinach kończąc. Władzy nie dało się ominąć, więc niby co miał zrobić, zająć się uprawą buraków w pegerze?

"rezyser uważa powstanie za pomyłkę "
No i co z tego? W tym momencie mamy wolność wypowiedzi, a połowa (!) społeczeństwa uważa Powstanie Warszawskie za jedną wielką pomyłkę.

ocenił(a) film na 9
opiniotworczy1

Jak ja nie znoszę sarmackiego patriotyzmu, grrrr...

Polecam, zamiast w ziejący ignorancją sposób wypowiadać się o podlizywaniu przez Wajdę władzy ludowej:
1) Wniknąć nieco głębiej w czasy powojennej Polskiej Szkoły Filmowej;
2) Obejrzeć bardzo interesujący wywiad z panem Andrzejem Wajdą na temat polskiej powojennej kinematografii, dostępny na DVD wraz z filmem "Kanał" w dziale DODATKI (dystrybutor - Best Film)

boju

Jeden z najlepszych, a w każdym razie najciekawszych polskich filmów. Nie jestem miłośnikiem tego typu kina, ale dzięki doborowej obsadzie całość ogląda się fantastycznie. Nie chce mi się rozpisywać, bo widzę, że już tutaj odbyła się dyskusja na temat obrazu, ale dodam, że na pewno nie jest to film dla ówczesnej władzy. Takie gadanie jest głupie. Ciekawi mnie jak tacy mądrzy co żyją dzisiaj funkcjonowaliby w tamtych czasach...Pewno jedli by z ręki władzy i prosili o dokładkę.

wojteczek

trochę mnie tu nie było:)zgadzam się, że to wszystko, film kręcony był w bardzo specyficznym i trudnym momencie..ale spodobał mi się tak fajny komentarz kogoś gdzieś w relacji do stwierdzenia Stanisława Mikulskiego w tym filmie- brzmiał bodajże tak:" ....bogato umeblowane mieszczańskie przedwojenne mieszkanie- okropność.."Przypominam, że generalnie on był jedyną "pozytywną" postacią tego filmu..Ktoś skomentował to tak: To są poglądy reżysera?p.s. Chodzi mi o to, że przedstawiać się teraz jako wielki prawicowiec który był zawsze przeciwko komunie, to trochę bajanie..trzeba było się "układać" z władzą ludową i to robił..a mam niestety takie wrażenie, że część tych ludzi ma jakąś swoistą niepamięć..i nie potrafi odważnie powiedzieć..w tamtych czasach inaczej się nie dało jak trochę "płynąć z prądem"..byłoby to uczciwsze..

opiniotworczy1

Ale Herbert dał radę i stracił wiele, ale także zyskał w oczach wielu Polaków. Jestem niestety jedynie formalnie urodzony w PRL i nie rozumiem tego dylematu w całości, jednak wiem też, że byli ludzie, którzy nie złożyli broni do końca, także tacy, którzy się komunizmem z czasem rozczarowali ( nie ma nic złego po 5 latach okropności próbować odbudować świat), ale byli też tacy co sprzedawali swój talent na usługi władzy i niestety zyskali na tym wiele.

ocenił(a) film na 8
opiniotworczy1

Duży temat... i trudny. Wajda zrobił film oskarowy o Najważniejszym Powstaniu XX wieku. Powstanie Warszawskie było! 1 sierpień 1944! Tego nie można cofnąć i o tym wydarzeniu, największym i najkrwawszym powstaniu w Europie powstał ten film. Tego Polakom, Warszawiakom i samemu Wajdzie nigdy odebrać nie można.

ocenił(a) film na 10
opiniotworczy1

Wajda do dziś uważa Powstanie za pomyłkę. I zgadzam się z nim w tej kwestii. Rozumiem powstańców i oddaję cześć ich pamięci, ale to się nie powinno było wydarzyć.

Sqrchybyk

Taka perspektywa "Mądry Polak po szkodzie" jest niezwykle krzywdząca. Proszę zauważyć kto normalny by pomyślał, iż aliant stojący na Pradze będzie oglądał przez miesiąc rzeź na Śródmieściu. Klęskę za powstanie ponosi Stalin i nikt inny. Wyobraźcie sobie co by dało jedynie użyczenie lotnisk anglikom przez ZSRR. Powstańcy by mieli amunicję i jedzenie, a bez tego trwali miesiąc. To ogromny wysiłek naszego narodu i pewnie już nie do powtórzenia. Zostali zdradzeni, a dotąd niektórzy nazywają ich zdrajcami to niezwykle przykre.

ocenił(a) film na 10
pawe91

A mnie się wydaje, że możliwość iż Stalin jednak nie pomoże nie była aż tak absurdalna, chyba że wszyscy dostali amnezji i zapomnieli o 17 września 1939... Ale jak już pisałem: rozumiem powstańców. Ba, na ich miejscu pewnie też rwałbym się do walki. Co jednak nie zmienia tego, że decyzja o powstaniu była (delikatnie mówiąc) nierozsądna. Jeśli chodzi o ten nasz historyczny spór, to popieram raczej gen. Andersa, choć nie całkowicie.

użytkownik usunięty
opiniotworczy1

Powstanie było pomyłką, a jego dowódcy powinni stanąć przed sądem za posłanie na śmierć tysięcy niewinnych cywilów. Miliony ludzi w Polsce tak uważają i zapewniam Cię, że grubo ponad 90% z nich nie ma nic wspólnego z "ówczesną władzą". Zmykaj do Torunia, prawdziwy Polaku. :)

To wychodzi, iż te miliony mają na pewno duże problemy z wykształceniem historycznym, a w Twoim przypadku z brakiem kultury. Powiem Ci również, że ponad 20% obywateli należało do PZPR, ORMO, ZSP i innych przybudówek ustroju. Toteż wydaje mi się, że na pewno nie będzie ich kilka procent w społeczeństwie, a co dopiero w tak propagandowej bzdurze, którą powtarzasz. Na koniec oni niestety stanęli przed sądem w znacznej części, a co gorsza sądem Związku Radzieckiego- tzw. proces moskiewski. Po dwakroć niestety nie przeżyli kar.

ocenił(a) film na 4
opiniotworczy1

Nie wiem,nie mam bladego pojecia jakim cudem ten cieenki film ma taka ocene ;] przecie to cienizna straszna ;]
a ajda to powinien rowy kopac a nie filmy krecic ;]

lepsze filmy ludzie telefonami kreca i wrzucaja na youtube

damian252

Widać chłopcze, ze nie wiesz co to dobry film, skoro zachwycasz się filmikami nagrywanymi w komórkach. Kiedy miałem naście lat ten film zrobił na mnie wielkie wrażenie. Po jego 10-krotnym obejrzeniu faktycznie irytują mnie dziś niektóre sceny i gra aktorów, co nie zmienia faktu że to wybitny film, bez żadnych podtekstów politycznych. Wajda pokazał prawdziwe oblicze powstania na gorąco po rozegranych wydarzeniach; sądzę że doskonale wiedział jak wyglądało powstanie. Najbardziej przerysowane jest dla mnie młody chłopak na początku filmu, gdy dłuższą chwilę trzepie buta i mówi ze stoickim spokojem "Tygrysy". Szpaner, znawca czołgów i bohater w jednym - tą scenkę Wajda mógł sobie podarować.
P.S. Jako ciekawostka czytałem w poważnym piśmie militarnym, że Niemcy w ogóle nie wykorzystywali Tygrysów do walk w Warszawie, bo wozy te były zbyt cenne do walk w mieście.

ocenił(a) film na 4
opiniotworczy1

ten film to jeden wielki kanal ;]

ocenił(a) film na 7
damian252

z całym szacunkiem, ale trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby powiedzieć, że "Kanał" jest filmem komunistycznym. "Pokolenie" - faktycznie, jest mocną agitką socrealistyczną, natomiast "Kanał" to wojenny film traktujący w sposób obiektywny tematykę powstania warszawskiego.
Powstanie warszawskie okazało się klęską i błędem militarnym, co pokazał reżyser. Rozczarował mnie nie tyle Wajda, który tym razem dobrze wykonał swoją robotę - ładne zdjęcia, nienajgorzej poprowadzenie aktorzy, szczególnie Janczar, tylko raczej scenariusz Stawińskiego.

ocenił(a) film na 4
aciddrinker

a gdzie ja pisałem cyt. że "Kanał" jest filmem komunistycznym ? bo chyba się zgubiłem ;]
po obejrzeniu tego filmu zapamiętałem tylko tą blondynę, to i tak dobrze skoro go zapamiętałem to nie jest ze mną aż tak źle, kiedyś obejrzę jeszcze raz może ocena się zmieni

opiniotworczy1

Ale do dziś trwają sporo o to, czy powstanie nie było pomyłką. Wajda i tak jest powściągliwy, bo ja osobiście tych wszystkich samozwańczych strategów, którzy wkładali karabiny w ręce 15-latków bym pod sąd wojenny postawił.

ocenił(a) film na 7
opiniotworczy1

PW to nie była pomyłka tylko zdrada interesów Polski, totalna nieodpowiedzialność i bestialskie wysyłanie dzieci do walki jak ISIS. Ci ludzie cofnęli nas o 50 lat.

ocenił(a) film na 10
opiniotworczy1

https://www.youtube.com/watch?v=o2JUFe9sND4

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones