Pomysł na film bardzo śliski, ale Denzel Washington się wybronił, choć nie stanął na wysokości zadania. Z drugiej strony, dlaczego tak dobry aktor podejmuje się takich ról. Tak wiem, że w hollywood ambitne lub dobre kino to nieporozumienie ale ....
Poza tym scenarzysta się nie wysilił, przerysował tylko obecną...
Nie am się tu szczególnie czym zachwycać. Pokręcone wątki, w sumie nie do końca wiadomo o co tu chodzi momentami, a końcówka przewidywalna. Może ktoś mi wyjaśni o co chodziło z tą nagłą zamianą miejsc, po tym jak kolega naukowiec "zaczarował" Denzela??