Gra Foxx'a jakoś do mnie nie przemawia. Do tego jest o wile mlodszy niż Bruce (Kane i Lynch wydają się być w podobnym wieku). Jeśli juz musieli iść z duchem politycznej poprawności to mogli wziąć Samuela L. Jacksona. Raz, że każdy chciałby zobaczyć (po raz kolejny) parę Willis - Jackson na ekranie. Dwa są blizsi sobie wiekiem. Trzy Jackson chyba jeszcze nie grał w fryzurze "na Lyncha" http://www.film.org.pl/prace/wyczesany_samuel.html