kto lubi klimaty hiszpańskie będzie w siódmym niebie. Z 5 tomów [ tyle akurat ukazało się w Polsce ] zrobiono "skrypt" na 2'18''. Dlatego film jest bardzo powierzchowny, każda przygoda jest lekko liźnięta- tom 1 tak sobie, "Słońce na Bredą" i "Złoto króla" to już po łebkach maksymalnie. Ale film ma KLIMAT - język, zdjęcia, kultura, ubiory , nawet aktorów dobrano takich "czarnych" ;-). Można się krzywić że nie książkowo, że nie trzyma się wydarzeń ale ogląda się bardzo przyjemnie. U mnie 8/10 m.in za to że mogłem zobaczyć to, co tylko sobie wyobrażałem w trakcie lektury. I tylko ten ksiązkowy ospowaty czarny charakter tu jakiś mniej straszny.
...mała poprawka. Tak po dłuższym przemyśleniu ;-) przyznaję ze takie skrótowe przejechanie przez tomy ma sens. Tym samym ujęli całe życie kapitana Alatrista [ łącznie z tymi książkami nie wydanymi w Polsce]. Wyszło im to pięknie nadzwyczaj. Podobało mi się [ mimo że mam z głowy kolejne tomy ->końcówka filmu].