Absolutna racja. Moim zdaniem też nie powinien powstawać nowy "Karate Kid". Nawet nie będę się zabierać do oglądania bo i tak nie przebije oryginału.

Ach, juz nie przesadzaj!
A swoja droga to po co w ogole wypowiadasz sie na portalu filmowym kiedy bez zapoznania sie z obrazem, oceniasz go!? Glupota!
To, ze masz sentyment do "Karate Kid" z 84 nie oznacza, ze jego remake jest gorszy! Tamten byl dobry wtedy, a ten jest dobry teraz!!! ;)
Mnie sie film podobal!

według mnie ten film nie przebije KK z 84...
wiem że mój sentyment do oryginalnej wersji nie pozwoli mi ocenić tego filmu dość obiektywnie:)
ale na pewno Jackie Chan nie równa się z Patem Moritą.. J.C. kojarzy mi się jakoś z rolami komediowymi :)

PS. BlackShit: to, że w filmie gra SYN aktora którego nie lubisz nie świadczy o jego jakości :-) ale faktycznie wydaje mi się, ze jest za młody do tego filmu.

Akurat ze stwierdzeniem, ze Jackie Chan nie rowna sie z Patem Morita, sie nie zgodze! Z tego co wiem Pan Morita ze wschodnimi sztukami walki mial tyle wspolnego co ja, czyli nic, hehe! Dublowal go Fumio Demura, z mysla o ktorym, zeby bylo smieszniej, napisano specjalnie scenarisz do "Karate Kid", i to on mial grac mistrza Miyage, ale sie nie zgodzil! Koniec koncow poprzestal jako dubler Pata Mority.
Co innego Jackie Chan!!! Koles potrafi pokazac kunszt walk kung-fu! A to, ze gral w komediach sprawia tylko, ze sie nadaje do tej roli, bo tak samo jak Morite bardzo dobrze mi sie go ogladalo! Oboje maja bardzo sympatyczny wyraz twarzy! :)
A co do wieku malego Smitha, mysle, ze wiek byl ok. Jakos nie chcialabym ogladac w tej roli kolesia majacego ponad 20 lat. Jeszcze inny argument za tym stoi: tytul filmu brzmi "Karate Kid" a nie "Karate Teenager", hihi! Pzdr!

Dokładnie. Chan był dobry w swojej roli i nareszcie oglądało mi się go dobrze. Był na swoim miejscu. Co do młodego to sprawa indywidualna, ale trzeba powiedzieć, że wiek Jadena, gdyby przenieść go do reala, był idealny by rozpocząć przygodę ze sztukami walki. Więc może będzie to jakąś inspiracją dla dzisiejszych nieco wirtualnych dzieciaków.

BlackShit - Weź zachowaj swoje 'mądrości' dla kolegów, a nie zatruwasz tutaj nimi portal. Żal mi twoich pseudoargumentów i widzę, że... twój nick to nie przypadek : )

Ale z Magikiem mnie rozbawiliście. Jeśli oceniacie coś czego nawet nie widzieliście to powinniście zostawić te zioła w spokoju bo wyraźnie wam szkodzą.

Byłem na prapremierze i mam zupełnie odmienne zdanie.
1 Może Jackie Chan nie dorównał panie Mijadze, ale jego rola, też była też bardzo dobra.
2 Od kiedy można skreślić człowieka, za to że jest synem popularnego aktora, którego możesz nie lubić.
3 Nie oglądałeś filmu, a ja oglądałem i zapewniam (mówie w swoim imieniu) że warto było na niego wybrać.
Pozdrawiam

Rozumiem, że to do tych dwóch gości na początku, bo jakoś podpiąłeś to pode mnie. Ja się z tobą zgadzam i dodam, że te filmy choć na podobnym ''silniku'' są nieporównywalne. Nowy trzeba oglądać tak jakby nie było starego, ale co ja się tu na ten temat już napisałem. Apel na koniec: nie oglądajcie wersji dubbingowanych, w najgorszym wypadku tylko z napisami. Nie wiem jak to będzie w Polsce, ale w Niemczech dubbingiem zniszczyli film niemal zmieniając charakter głównych bohaterów. Chan gada jak ssman w obozie koncentracyjnym podczas przesłuchania, tragedia.

No i na swoje nieszczęście znalazłem polskie trailery. Niestety jest niedobrze, a nawet bardzo niedobrze, a tłumaczenie jest momentami z kosmosu. Dobrych aktorów nie da się niestety zdubbingować bo film od razu na tym traci i to wyraźnie. To tak jak jakby w ''Boso przez świat'' zastąpić Cejrowskiego Poniedzielskim.

Przepraszam że podpiełem się pod ciebie miałem odpowiedzieć autorowi który stworzył ten temat. Sorki.

No problem.

jesteś po prostu beznadziejny. Na prawdę uważasz że znasz się na filmach? To nie strona dla ciebie

Nie uważam, żeby Will Smith był najgorszym i najgłupszym aktorem. Zagrał w paru naprawdę niezłych filmach i uważam go za dobrego aktora. zachowaj swoje chamskie odzywki dla siebie jak nie potrafisz w kulturalny sposób wyrazić zdania na temat filmu.

Powtórzę pytanie z innego tematu. Czy w filmie są węże? Moja dziewczyna się ich panicznie boi i chciałbym uniknąć rozróby w kinie :). Jeżeli tak, to powiedzcie w którym momencie. Dzięki za pomoc.

Mam znajomą co panicznie boi się pająków więc dobrze Cię rozumiem :)
Wąż pojawia się podczas wejścia na szczyt góry gdzie znajduje się smocza studnia. Zorientujesz się bez problemu. Jak zobaczysz gościa w szpagacie z wachlarzem a po nim kolejnego unoszącego się na kciukach to zaraz po tym masz jakieś 2 minuty na dobrego całusa od panny w imię jej dobrego samopoczucia, bo tyle gdzieś trwa ta scena :)