Według mnie wersja 2010 jest lepsza niż pierwowzór. Pierwsza rola od dawna w której
Jackie Chan nie robi z siebie błazna to oczywiście plus jak i postawa młodego Jadena
Smitha, który dla mnie jeśli chodzi o całokształt jest mniejszą wersją Willa, którego
osobiście bardzo lubię. Walki choć uczestniczą w nich 12-14 latki są ciekawie
przedstawione, choć turniej na końcu filmu jest trochę przykrótki. Ogólnie film oceniam na 7