Pojechałem na film z obawą że będzie słaby, przekombinowany, drewniany... Niepotrzebnie. Określenie "Polski Helikopter w Ogniu" jak najbardziej pasuje.
Brak wątku "romansidłowego", brak zbytniego patosu (prócz [SPOILER] jednej z ostatnich scen gdzie powiewa polska flaga nad City Hall [SPOILER]).
Żołnierze (nawet w sposób lepszy niż w BHD) są pokazani jako ludzie a nie bezmyślne maszyny którym wystarczy wcisnąć do łapsk karabin i nagle wyłącza się w nich człowiek. Soundtrack jest świetny, pasujący do tego co dzieje się na ekranie. Na prawdę nie widać że film miał mały (w porównaniu do zachodnich produkcji) budżet a część scen kręcono u nas...
Panie Łukasiewicz- czapki z głów!
PS. Pomorzu gratulujemy dobrze wydanych pieniędzy (nawiązuję tutaj do "Hiszpanki" i tego co Wielkopolska w nią wpompowała... Pieniądze wyrzucone w błoto).